Kryzys mieszkaniowy w Polsce doprowadził do sytuacji, w której ludzie nie mają gdzie mieszkać, a jednocześnie tysiące mieszkań stoi zamkniętych.
Poszkodowani efektami sytuacji mieszkaniowej zmuszeni są do skrajnych decyzji, takich jak zajęcie pustostanów. Spotyka ich z tgo tytułu nie pomoc, a przemoc.
Mieszkanie, podobnie jak powietrze, jest niezbędnym, podstawowym prawem człowieka. Z tego prawa zrobiono towar luksusowy.
- Dane Głównego Urzędu Statystycznego (nie skarbowego) z 2021r. Podają, że w Polsce jest ponad 1,8mln pustostanów.
** z raportu GUS “Polska w Unii Europejskiej 2024” wynika, że w 2023r. 52,9 proc. Polaków w wieku 25-34 lat mieszkało z rodzicami
*** W 2023 r. prawie co piętnasty Polak żył w skrajnej biedzie, a niemal połowa społeczeństwa borykała się z różnymi formami wykluczenia – wynika z tegorocznego raportu Polskiego Komitetu Europejskiej Sieci Przeciwdziałania Ubóstwu (EAPN).
**** osoba, która podawała się za właściciela, później mówiła, że jest pełnomocnikiem, a nie właścicielem.
Wystarczy, żeby co?
Wystarczy wprowadzić, już poprawiłem. Uciekło mi słówko.
Wciąż nie kumam. Pytam o to, że “wystarczy wprowadzić ten podatek”, ale wystarczy, żeby co się stało?
Zmniejszenie atrakcyjności mieszkań i domów jako lokata kapitału, inwestycja, albo towar do flipowania, by bardzo szybko zmniejszyła ich ceny.
Świat nie jest idealny, wciąż będą inne problemy, wciąż nie każdy będzie mógł mieszkań w centrum albo w pięknych górach, ale przynajmniej ludzie kupujący tam mieszkania i domy, będą je kupować dla siebie.
Ma to też ogromny plus, a mianowicie, mieszkańcy będą dbali o swoją społeczność i lokalną przestrzeń. W przypadku najmu krótkoterminowego albo wielkich molochów pod najem, nikt tak naprawdę się nie przejmuje stanem lokalnym.
Lepiej nawet squatować wielką płytę i pustostany, niż pozwolić by trafiły w ręce międzynarodowych funduszy (które tak są kochane przez naszych libków gospodarczych i prawą stronę).
Rozumiem Twój tok myślenia, ale czy dobrze myślę, że w zaproponowanym przez Ciebie układzie, czteroosobowa rodzina będzie mogła mieć na własność 8 mieszkań na takich samych zasadach, jak ma je dziś?
W teorii: mieszkania wrócą na rynek wtórny bo przestanie się opłacać mieć ich po 10 albo 20. Ergo, ceny spadną.
No to może część wróci. To socjaldemokratyczne rozwiązanie, które nie może rozwiązać problemu w całości.
Nie, to tylko plasterek na ranę. Ale fakt że JAKIEŚ działanie jest potrzebne już teraz, bo inaczej większość zasobu w Polsce skoncentruje się w rękach kilku dużych holdingów mieszkaniowych.