Hiszpanie mają dość turystów, za wysokich cen mieszkań oraz płac, które nie idą w górę razem z podwyżkami czynszów. Dlatego wychodzą na ulicę i walczą o własny dach nad głową. — Nie ma praktycznie w ogóle mieszkań socjalnych. Jest bardzo dużo kapitału zagranicznego, który wykupował całe kamienice, budynki, żeby zarobić na wynajmie turystycznym — mówi Krystyna, która od pięciu lat mieszka w Hiszpanii. — Problem niskiej podaży i wysokich cen nieruchomości w Hiszpanii, zarówno na sprzedaż, jak i na wynajem, rzeczywiście nasila się od lat — mówi zaś Diego Villaecija, właściciel agencji nieruchomości. Czy to koniec hiszpańskiej turystyki, jaką znaliśmy? — Tego się obawiam — dodaje Polka.