Przez ostatnie 80 lat dolar był jednym z najpotężniejszych atutów USA. Nawet jeśli ich gospodarka stanowi "tylko" jedną czwartą gospodarki światowej, dolar uczestniczył w większości transakcji handlowych na całym świecie. To zapewniało Waszyngtonowi niepowtarzalne wpływy — podobnie jak posiadanie broni jądrowej, z tą różnicą, że w przeciwieństwie do śmiercionośnych głowic nikt inny nie dysponuje podobnym uzbrojeniem. Czas złotej ery dolara, na którym opiera się światowy system finansowy, być może jednak właśnie dobiegł końca. I to zła wiadomość nie tylko dla USA — jego ewentualny upadek będzie dla świata czymś równie nieprzewidywalnym, jak wyjście USA z NATO. Albo nawet bardziej.