Testy testami, ale nieciekawie wygląda zbieranie wyników w ogólnokrajowym systemie https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=3258
Co za przypadek, że przy zwiększeniu wydatków na wojsko zaostrza się też WF. Prosta musztra na WFie to był tylko taki cosplay … prawda?
Ja do końca nie rozumiem w czym problem. Też
Jeśli od wyniku tego testu nie będzie zależało czy uczeń zda do następnej klasy, to co w tym złego?
Mając wiedzę jaki jest poziom wysypywania dzieci można lepiej stworzyć program zachęcania dzieci do uprawiania sportu i ciekawsze zajęcia na WF.
Sport i dobra kondycja ma bardzo duży wpływ na zdrowie fizyczne ale też i psychiczne. Szczególnie po lockdownie jest bardzo ważne by o to zdrowie zadbać.
Nie podoba mi się pomysł corocznego zbierania wyników testów sprawnościowych, wzrostu i masy ciała uczniów przez państwo w centralnym systemie. Wyobrażam sobie, że ktoś kiedyś mógłby to wykorzystać w złym celu - np. “pan poseł nie umiał dobrze rzucić piłki w szóstej klasie, a teraz się wypowiada o wojsku xD”. Samo uzasadnienie, że program ma służyć wyławianiu talentów sportowych też jest dla mnie słabe, że niby kluby sportowe mają się zgłaszać po uczniów, co mają dobre wyniki testów. Raczej powinno to iść od drugiej strony, jeżeli komuś podoba się jakaś dyscyplina sportowa, to zgłasza się do klubu.
Jeśli faktycznie chcą zbierać dane połączone z konkretnymi osobami, a nie tylko wyniki dla statystyki to to jest jeż chore.
Mając wiedzę jaki jest poziom wysypywania dzieci można lepiej stworzyć program zachęcania dzieci do uprawiania sportu i ciekawsze zajęcia na WF.
Tylko, że ja nie wierzę, że tak to zostanie wykorzystane. Znając polską szkołę stanie się to kolejnym polem do nadużyć i systemowej przemocy (i to bynajmniej nie tylko ze strony rówieśników), wobec wszystkich odstających w jakikolwiek sposób od “normy”.