Tak na dobrą sprawę powszechna dostępność darmowych środków antykoncepcyjnych i zabezpieczających przed ewentualnymi chorobami to też nie taki głupi pomysł. Na pewno mądrzejszy niż udawanie, że problem nie istnieje, a dzieciaki czekają z seksem do ślubu (i to obowiązkowo kościelnego ;) )
Tak na dobrą sprawę powszechna dostępność darmowych środków antykoncepcyjnych i zabezpieczających przed ewentualnymi chorobami to też nie taki głupi pomysł. Na pewno mądrzejszy niż udawanie, że problem nie istnieje, a dzieciaki czekają z seksem do ślubu (i to obowiązkowo kościelnego ;) )
No jasne, że to nie są głupie pomysły - a fundamentem powinna być rzetelna i dostępna edukacja seksualna.