Dostajemy sygnały, że jest bardzo dużo społeczności (ponad setka) i ciężko się w nich połapać. To problem, bo może zniechęcać nowe osoby do publikacji, a dla starouserów być uciążliwymi postami nie na temat. Jak żyć?

Może macie jakieś własne przemyślenia, albo nawet pomysły na poczekaniu czy perspektywy, którymi zechcecie się podzielić?

  • @tomasz
    link
    6
    edit-2
    3 years ago

    Wyświetlane nazwy społeczności przy dodawaniu postu są z dupy. W sensie ekg to ekonomia, proletkult to kultura. Teraz już wiem, ale musiałem dużo czasu poświęcić, żeby to zapamiętać, a nie da się sprawdzić właściwej nazwy bez otwierania nowej karty i sprawdzania adresu url.

    No i jest tego tak dużo, że czasem łatwiej wsadzić coś po prostu do „news” i nie zaprzątać sobie tym głowy.

    Edit: no i jest video/kinoteka/filmiki_i_podkasty (wymieniam z pamięci xd). Albo hakt/wolnyinternet/i jeszcze masa innych społeczności – których nikt nie używa. Każdy może założyć, a potem to tylko zawadza. Skoro instancja jest mała i nie ma czego moderrować, to może usunąć nadmiarowe, a jak ktoś chce założyć społeczność i ją aktywnie moderować, to niech się do ciebie zgłosi – dać taką informację gdzieś w opisie szmeru.