Od pewnego czasu piję kawę. Dużo kawy. Bardzo dużo kawy.
Z czasem wyrobiła mi się tolerancja. Mogę wypić kawę przed snem, nic, mogę wypić rano, też niewiele. W dodatku ostatnio po wypiciu kawy nie tylko nie jestem pobudzony, ale podbija mi ona stres, w necie czytałem że może tak być, że podbija ona kortyzol.
No i mam do was pytanie. Jakie wy macie alternatywy dla kawy, jak się pobudzić, jak zmusić do robienia czegokolwiek?
Oj tak kreatyna bardzo spoko, ta z Biedronki ma jeszcze taurynę i jest do tego smaczna, ale czystą kreatynę można znaleźć na allegro za 28 zł (duży słoik). Kreatyna nie tylko wzmacnia fizycznie, ale też zdolności poznawcze (według badań, których nie dam rady teraz przytoczyć).