Sam zgadzam się z tym, że lepiej korzystać z niekorporacyjnych stron (i sam od lat to robię).
Ale ostatecznie ciekawie mnie treść, a nikt z Was się do niej nie odniósł.
Ja cenię to, że różne grupy w kraju publikują swoje treści. Myślę, że z czasem można do nich dotrzeć i zaproponować alternatywy.
Nie każdy wychował się z linuxem i signalem w kołysce.
Wiadomo, że fajnie, że coś robią i działają na rzecz podtrzymania przy życiu efektu ubocznego subkultury punk z lat 80 jakim jest anarchizm w Polsce. Ale z drugiej strony ciężko być bezkrytycznym i w przypadku zdecydowanie młodych osób (a widać, że robią to młode osoby) mogą zwyczajnie nie wiedzieć, że są jakieś inne opcje czy rozwiązania i krytyka może je nakierować na nie. Dopóki nikt nikogo nie obraża i krytykuje w wyniku dobrych intencji to chyba można uznać, że to raczej jest “niska szkodliwość czynu”.
Moim zdaniem przesdzacie z tą krytyką.
Sam zgadzam się z tym, że lepiej korzystać z niekorporacyjnych stron (i sam od lat to robię). Ale ostatecznie ciekawie mnie treść, a nikt z Was się do niej nie odniósł.
Ja cenię to, że różne grupy w kraju publikują swoje treści. Myślę, że z czasem można do nich dotrzeć i zaproponować alternatywy.
Nie każdy wychował się z linuxem i signalem w kołysce.
No więc może ten argument miałby sens, gdyby technicznej biegłości wymagała wiedza o tym, że korporacje to przeciwnik, a nie przyjaciel.
Przecież w każdej ekipie jest co najwyżej 2 kroki do osoby, która pomoże w technicznych sprawach, takich jak założenie strony, albo cokolwiek.
To nie jest jakiś wydumanie wysoki standard, który tutaj proponuję.
Wiadomo, że fajnie, że coś robią i działają na rzecz podtrzymania przy życiu efektu ubocznego subkultury punk z lat 80 jakim jest anarchizm w Polsce. Ale z drugiej strony ciężko być bezkrytycznym i w przypadku zdecydowanie młodych osób (a widać, że robią to młode osoby) mogą zwyczajnie nie wiedzieć, że są jakieś inne opcje czy rozwiązania i krytyka może je nakierować na nie. Dopóki nikt nikogo nie obraża i krytykuje w wyniku dobrych intencji to chyba można uznać, że to raczej jest “niska szkodliwość czynu”.