Wybacz mi, ale to jest bardzo niemiłe i dość roszczeniowe podejście. Kdenlive to niewielki projekt open source bez milionów dolarów jak Adobe. Jak na stopień skomplikowania tego typu oprogramowania, robią świetną robotę. Jak coś ci nie pasuje, warto dogadać się z developerami, zgłaszać błędy, sypnąć hajsem czy samemu naprawić, jeśli potrafisz programować.
Zainstalowałem z ciekawości Lightworks. Dzięki za rekomendację, dawno tak dowalonego edytora nie dotykałem. Najpewniej sobie kupię wersję Creator, o ile sobie zbiorę na to kasę.
No z tym ciężko konkurować, ale wydaje mi się, że któreś prostsze też spokojnie wystarczają dla większości podstawowych funkcji, w tym nakładania masek. Wydaje mi się, że robiłem to w OpenShot na przykład, a ostatnio grzebiąc przy czymś innym widziałem, że pojawiło się już więcej programów do montażu. No ale też trzeba pamiętać, że to jest wyjątkowo złożona kwestia, pamiętam jeszcze czasy, gdzie wyjście Heroine CV / Cinelerra było absolutnym przełomem i wejściem “prawdziwych” edytorów.
Gdyby na Linuxie było coś innego niż Kdenlive do montowania filmów, to by było świetnie. Kdenlive to jest straszna kupa gówna.
A jeżeli chodzi o funkcjonalność, to niestety tylko Kdenlive ma np. robienie masek w obiektach.
Davinci Resolve nie chce mi się w ogole uruchomić.
Wybacz mi, ale to jest bardzo niemiłe i dość roszczeniowe podejście. Kdenlive to niewielki projekt open source bez milionów dolarów jak Adobe. Jak na stopień skomplikowania tego typu oprogramowania, robią świetną robotę. Jak coś ci nie pasuje, warto dogadać się z developerami, zgłaszać błędy, sypnąć hajsem czy samemu naprawić, jeśli potrafisz programować.
No jest sporo edytorów, w tym komercyjna kobyła Lightworks. W opcji darmowej dają eksport tylko w niskim HD ale wystarcza.
Zainstalowałem z ciekawości Lightworks. Dzięki za rekomendację, dawno tak dowalonego edytora nie dotykałem. Najpewniej sobie kupię wersję Creator, o ile sobie zbiorę na to kasę.
No z tym ciężko konkurować, ale wydaje mi się, że któreś prostsze też spokojnie wystarczają dla większości podstawowych funkcji, w tym nakładania masek. Wydaje mi się, że robiłem to w OpenShot na przykład, a ostatnio grzebiąc przy czymś innym widziałem, że pojawiło się już więcej programów do montażu. No ale też trzeba pamiętać, że to jest wyjątkowo złożona kwestia, pamiętam jeszcze czasy, gdzie wyjście Heroine CV / Cinelerra było absolutnym przełomem i wejściem “prawdziwych” edytorów.