Chilijski cud, pojęcie powtarzane jedynie przez neoliberałów i skrajnych libków, transformacja która przyniosła nie tylko ogromną biedę, ale i bezrobocie i bardzo pogorszyła los zwykłych ludzi, a skończyła się cofaniem tych idiotycznych pomysłów.
Chilijski cud, pojęcie powtarzane jedynie przez neoliberałów i skrajnych libków, transformacja która przyniosła nie tylko ogromną biedę, ale i bezrobocie i bardzo pogorszyła los zwykłych ludzi, a skończyła się cofaniem tych idiotycznych pomysłów.
Już kurwin jarał się pinoshitem, jacy oni są odklejeni. Ale czego się spodziewać po kraju tak zjebanym że balcerowicz jest dla wielu idolem
Tyle że można jeszcze jakieś znaleźć tam pozytywy z Planu Balcerowicza (choć dla Polski nie był ostatecznie najlepszy i możemy po części podziękować za to Światowy Bank za wymogi drastycznych reform). Co takiego przyniósł Pinoszet dla swojego kraju że autorytarni wolnorynkowcy paradujący pod kolorami wolnościowców uznają go za autorytet? Poza łamaniem praw człowieka i bankrutowaniem średniego obywatela nic dobrego nie zrobił.
Pinoczet i ich terapia szokowa to najlepszy dowód na to, że tego typu rozwiązania zwyczajnie nie działają, i są niszczycielskie dla gospodarki.
Każdy kto chociaż raz użył mózgu to widzi. Ale wciąż dla wielu liberałów gospodarczych i fanów neoliberalizmu, Chile jest jakimś przykładem że “to działa” XD