• obywatelle (she/her)
    link
    22 years ago

    A ja myślę że bez stratyfikacji Bourdieu pojmowanie klas jest niepełne i powoduje, że de facto nie rozumiemy społeczeństwa. Kategorie takie jak kapital kulturowy i społeczny odgrywają ogromną rolę w życiu jednostki i nie zgadzam się na redukcję idei klasy do pojęć czysto marksistowskich. Zwłaszcza że w tym pojęciu kierowca Ubera albo kurier Glovo jest klasą średnią (tak, nie ma różnicy że narzędzia typu appka dostarcza mu firma - nie różni się to wiele od klasycznej korporacji taksówkarskiej, a więc od cechu rzemieślniczego - wynajmujesz pewne dobra, ale środki produkcji są twoje).

    • 8Petros he/him
      link
      22 years ago

      Makes sense, choć akurat z przykładami się nie zgadzam (appka jest tu kluczowym środkiem produkcji). Już lepszym przykładem jest gra w bogatego ojca (niesławny Kiyosaki), w której największe szanse zostania kapitalista miał cieć, z racji niskiego poziomu wydatków. Ale pomyślę o tym jutro – właśnie skończyłem pisać sążnisty podręcznik do dayjobu i padam.

      • obywatelle (she/her)
        link
        12 years ago

        Ale appka nie jest konieczna do życia. Jako kierowca Ubera możesz jej używać, a możesz też świadczyć prywatne usługi taksówkarskie poza Uberem, wtedy posiadasz środki produkcji na pełnej kurwie. Tylko czy taka autarkia ma być wyznacznikiem czegokolwiek? Appka jest pożytecznym narzędziem dla Uberowca tak jak program księgowy jest narzędziem dla właściciela firmy. Trudno funkcjonować bez programu księgowego albo kasy fiskalnej, ale nikt nie uważa że kapitalista powinien wyprodukować je sobie sam, żeby być kapitalistą.