Hej, widząc tego newsa zaczęłam się zastanawiać, co robić i jak zapobiegać niszczeniu przez ludzi wspólnych przestrzeni. Wiadomo że “społecznie przyjętym” rozwiązaniem jest monitoring, ale no XD Może są lepsze sposoby na rozwiązanie takich problemów? Czemu właściwie ludzie to robią? Jakaś ideologia, nuda, problemy na tle emocjonalnym, poszukiwanie adrenaliny?
Przejrzałem na szybko wzmianki w sieci i wszędzie piszą, że inicjatywa jest oddolna, ale nigdzie, że lokalna. Twoje przypuszczenia mogą być bliskie rzeczywistości.