Tysiące społeczności na serwisie dyskusyjnym Reddit wyłączyło się w ramach akcji protestacyjnej przeciw nowej decyzji serwisu. Niezależni twórcy programów pomagających w obsłudze społeczności mają płacić za używanie ich. Decyzja dotknie moderatorów i użytkowników.
Gdzie tam nie działa, już wstało, i zero refleksji po blackoucie
Rozejdzie się po kościach ten protest, kilkanascie dni i wszyscy zapomną