Tak się zastanawiam po prostu. Rządy Erdogana są jakie są, a jak ktoś nie wie jakie są, to są krwawe, pełne populizmu, wybielania i prześladowania mniejszości. Turcja stała się krajem terroru, Erdogan chociażby Europę straszył zalaniem jej imigrantami, obrał sobie za cel Kurdów, temat ludobójstwa Ormian tez jest ważny, cenzura i tak dalej.

No więc, czy naprawdę to powód do radości że ktoś taki jest po naszej stronie przeciwko Putinowi? Ja rozumiem że może i po stronie Kremla jest więcej ofiar i krwi na rękach, ale Turecki reżim wcale nie jest jakiś cudowny czy wart współpracy z nimi.

  • @tobix161
    link
    02 years ago

    +1 dobrze, że zwracasz na to uwagę.