W swojej nowej książce miliarder dzieli się przepisem na walkę z kryzysem klimatycznym. Jednym z głównych sposobów powinno być przejście na roślinne zamienniki mięsa przez najbogatsze kraje. Co z biednymi?
Ale z drugiej strony dobrze prawi, że mięso trzeba co najmniej ograniczyć i nie wsuwać burgerów. To tylko argument za tym, że interes kapitalistów zawsze będzie sprzeczny z naszym nawet jak się zgadzamy co do tej czy innej zasady .
Ależ oczywiście że spożycie mięsa trzeba zredukować. Ja tylko zwracam uwagę na to, że niektórzy nawet na tonącym Titanicu robiliby interes i sprzedawaliby np. bryłki lodu z lodowca.
Ale z drugiej strony dobrze prawi, że mięso trzeba co najmniej ograniczyć i nie wsuwać burgerów. To tylko argument za tym, że interes kapitalistów zawsze będzie sprzeczny z naszym nawet jak się zgadzamy co do tej czy innej zasady .
Ależ oczywiście że spożycie mięsa trzeba zredukować. Ja tylko zwracam uwagę na to, że niektórzy nawet na tonącym Titanicu robiliby interes i sprzedawaliby np. bryłki lodu z lodowca.