Oskarżony o atak na Kapitol członek ultraprawicowej grupy Proud Boys twierdzi, że pomagał FBI w dochodzeniach związanych z “antifą”

Oświadczenie Josepha Biggsa potwierdzą najprawdopodobniej informacje o organach ścigania przyzwalających na przemoc ze strony Proud Boys

Przywódca Proud Boys, oskarżony o spisek mający na celu styczniowy atak na Kapitol, twierdzi, że od lat utrzymuje kontakt z FBI. Biuro miało regularnie kontaktować się w celu uzyskania informacji o “sieciach antify” na Florydzie i innych częściach Stanów Zjednoczonych.

Joseph Biggs, jeden z czterech założycieli Proud Boys oskarżonych w jednej z największych spraw związanych z oblężeniem Kapitolu, potwierdził, że Biuro regularnie zwracało się do niego o poradę w sprawach “antify” – w tym wypadku niepowiązanych ze sobą radykalnych lewicowców, których agenci mieli nazywać poplecznikami ideologii bardziej niż zorganizowanymi grupami.

“Pod koniec lipca 2020 roku agent specjalny zadzwonił do Biggsa prosząc o spotkanie z nim i innym agentem FBI. Biggs zgodził się na rozmowę w lokalnej restauracji”, twierdzi adwokat Biggsa. Wniosek blokujący tymczasowy areszt złożono w poniedziałkowy wieczór. “Już po spotkaniu w restauracji, Biggs dowiedział się, że chcieli ustalić, czy będzie w stanie informować ich o sieciach Antify. Chodziło o Florydę i dalej. Chcieli wiedzieć, czego Biggs się dowiedział.”

Historia Biggsa nie została natychmiast potwierdzona przez FBI. Może jednak potwierdzać obawy tych, którzy twierdzili, że organy ścigania przyzwalają na przemoc ze strony prawicowych ugrupowań. Proud Boys od dawna nazywają siebie “sojusznikami policji w walce z lewakami”. Podobnie jak Biggs, krajowy przewodniczący ugrupowania, Enrique Tarrio, także przyznawał w wywiadach, że od dawna pozostawał w aktywnym kontakcie z policją. Twierdzi, że rozmawiali o planach gwałtownych konfrontacji z demonstrantami, za które odpowiadać miało Proud Boys.

Za czasów prezydentury Trumpa agencje wywiadowcze były pod nieustającą krytyką – także ze strony najwyższej rangi urzędników, w tym dyrektora FBI. Krytykowano nasilające się tendencje do wyolbrzymiania zagrożenia ze strony “antify”, przy jednoczesnej bagatelizacji zagrożenia ze strony prawicowych ekstremistów. Wywołany do potępienia tych drugich, podczas październikowej debaty Donald Trump głośno zachęcił Proud Boys do “odsunięcia się i oczekiwania”, co grupa jednoznacznie odebrała jako okrzyk bojowy i przyjęła za swoje motto.

Relacje pomiędzy organami ścigania a prawicowymi ugrupowaniami wstały się wyjątkowo ważne po oskarżeniu kilkunastu członków Proud Boys w ataku na Kapitol. Wśród oskarżonych byli czołowi przywódcy grupy. Jeden z nich, Dominik Pezzola, został oskarżony o rozbicie okna budynku za pomocą tarczy policyjnej, zachęcając do zamieszek podczas pierwszego szturmu na Kapitol. Kolejna sprawa dotyczy Biggsa, oskarżonego wraz z trzema innymi przywódcami PB o zakrojony na szeroką skalę spisek, mający na celu zakłócenie posiedzenia Kongresu, 6 stycznia tego roku. Posiedzenie dotyczyło poświadczenia zwycięstwa przeciwnika politycznego Trumpa, Joe Bidena, w wyborach prezydenckich.

Adwokat Biggsa, John Hull, potwierdza, że lipcowe spotkanie zapoczątkowało współpracę pomiędzy Biggsem a agentem FBI. Związek utrzymywał się przez wiele miesięcy. – Często rozmawiali – powiedział Hull.

Gdy Biggs – weteran wojny w Iraku i Afganistanie – dowiedział się, że FBI posiada zdjęcia przedstawiające go w trakcie zamieszek w Kapitolu, natychmiast skontaktował się z agentem FBI i zaplanował oddanie się w ręce władz, twierdzi Hull.

Biggs w swoich zeznaniu sądowym sugerował, że utrzymuje relacje z Biurem od 2018 roku, gdy rozpoczął organizację imprez Proud Boys i działalność w internecie. Dwa wydarzenia grupy, które zaplanował osobiście, dotyczyły planów działań przeciwko “antifie”.

“W ramach tych planów, Biggs regularnie rozmawiał przez telefon z lokalnymi i federalnymi władzami. Dochodziło do spotkań w Portland, w tym z biurem terenowym FBI” – powiedział Hull. “Rozmowy te miały na celu zarówno grzecznościowe poinformowanie organów ścigania o planach Proud Boys na działania w Portland, jak i zasięgnięcie porady przy planowaniu marszów lub demonstracji. Chodziło m.in. o trasy, którędy iść, gdzie nie iść. Podobne rozmowy odbywały się regularnie z lokalną policją i personelem FBI podczas mniej ważnych wydarzeń w innych miastach”.

Pod koniec 2018 roku FBI zaczęło coraz aktywniej kontaktować się z Biggsem, głównie z powodu prowokacyjnych komentarzy publikowanych przez pro-trumpowskie Right Side Broadcasting Network i InfoWars. Od tego czasu Biggs pozostawał w kontakcie z wieloma agentami FBI, twierdzi Hull.

Oskarżony o udział w spisku Biggsa, działacz Proud Boys z Seattle, Ethan Nordean, przedstawił fragmenty rozmów z ponad 1500 stron wiadomości z Telegrama grupy. Rozmowy zostały dostarczone przez prokuratorów w ramach dowodów w trwającym procesie. Te wiadomości, według Nordean’a, zamiast dobrze zaplanowanego spisku pokazują dezorganizację i zdezorientowanie członków Proud Boys podczas planowania działań na 6 stycznia. Częściowo dlatego, że Tarrio został aresztowany i miał zakaz wjazdu do stanu, ale też dlatego, że zaskoczył ich tłum “normalsów”, którzy pomogli w przejęciu Kapitolu.

Chociaż Proud Boys wraz z innymi grupami zostali oskarżeni o spisek, przysięgli stwierdzili, że celem ich pobytu w Waszyngtonie nie było wtargnięcie do Kongresu, ale ochrona demonstrantów popierających Trumpa przed “antifą”. Sędzia federalny podkreślił, że spisek musi być planowany z dużym wyprzedzeniem, aby być tak traktowanym. Sędzia Amit Mehta, przewodnicząca ławy przysięgłych, stwierdziła, że wystarczyłoby odrzucenie pomysłu wtargnięcia na wstępie.