Kierowca musi ustąpić pierwszeństwa jedynie rowerzyście, który znajduje się na przejeździe. Oznacza to, że rowerzyści “wjeżdżający” tego pierwszeństwa nie mają, a w przypadku wypadku można uznać, że “wtargnęli na drogę”. To duża zmiana, która została wprowadza w listopadzie poprzedniego roku. Od tego czasu nikt jednak jej nie zauważył, gdyż sprowadza się do usunięcia jednego ustępu w prawie.
Zwalniać, a nie zatrzymywać się i rozglądać na boki. Rowerzyści mają tendencje do wjeżdżania z rozpędem na przejścia. Co ciekawsze, przez przejście rower powinno się przeprowadzać, o ile to nie przejście dla rowerów, Ilu rowerzystów tak robi?
No przecież napisałem wyraźnie „zwalniać“.
A to się zgadzam, też nie lubię rowerzystów, którzy przejeżdżają przez przejścia dla podszyt.