Przez lata Putin zgrzytał zębami, patrząc bezradnie jak kolejne kraje Europy Wschodniej umykają pod skrzydła NATO i UE. Doczekał się „dobrej zmiany” i prezydenta Trumpa. Wraz z Kaczyńskim i Orbanem pojawiła się idea Trójmorza, czyli odkurzona, przedwojenna koncepcja Międzymorza. Trump pobłogosławił Trójmorze, bo źle życzył Unii Europejskiej. Nic dziwnego, że spotkanie inicjatorów miało miejsce w Nowym Jorku w roku 2015. Tyle, że większość udziałowców tego przedsięwzięcia nie dzieliła wizji Orbana i Kaczyńskiego, którzy widzieli w tym swoistą alternatywę dla Unii Europejskiej. Byłoby to po myśli Kremla - strefa buforowa, wstęp do odzyskiwania rosyjskich wpływów. Trumpa już nie ma. Trójmorze udaje, że istnieje…
to znaczy, że stara międzynarodówka też była tylko mirażem, żeby zsrs miał większe wpływy?
Zależy która, parę ich było, a pierwsza sporo przed ZSRS ;]
sorry, za późną odpowiedź - chodziło oczywiście o komunistyczną.
Eeeee, tak technicznie to chyba każda była komunistyczna ;P
komi(n)tern ;p