Kiedyś zorganizowałem kilka wymian książkowych i do dziś trzymam w piwnicy dwa kartony książek, których nikt nie chciał. Jest tam trochę najsłabszej literatury (dla dorastających nastolatek), trochę przeciętnej (marynistyczna, kryminalno-sensacyjna) i może coś ciekawszego.
Antykwariaty ani biblioteki tego nie chcą…
Macie pomysł komu można je dać, żeby się nie zmarnowały? Próbowałem rozmawiać z radnym dzielnicy, ale na razie nie mam żadnych informacji od niego.
Z góry serdecznie dziękuję za propozycje!
Fundacja bęc zmiana - książki dla osadzonych
Znalazłem Książki w pudle. Czy to to miałaś na myśli?
tak, to to
Dziękuję! <3 To jest taki dobry pomysł!