Po rozbiciu przez ABW pięć lat temu największego polskiego neonazistowskiego gangu, brunatni zeszli do jeszcze głębszego podziemia. Ale choć nie pokazują się już na Marszu Niepodległości, nie organizują spędów i koncertów, wciąż pozostają groźni. Jedni zabrali się za międzynarodowy handel narkotykami, inni szkolą z obsługi broni i walki w warunkach miejskiej partyzantki.
To że tekst jest o jednym konkretnym gangu to nie znaczy że ignorują resztę. Gdyby tak chcieli opisać całość to wyszedłby z tego materiał na książkę a nie tekst w portalu.
Jasne, ale tak to dla mnie wybrzmiało, jakby już tylko ten jeden został.