Po rozbiciu przez ABW pięć lat temu największego polskiego neonazistowskiego gangu, brunatni zeszli do jeszcze głębszego podziemia. Ale choć nie pokazują się już na Marszu Niepodległości, nie organizują spędów i koncertów, wciąż pozostają groźni. Jedni zabrali się za międzynarodowy handel narkotykami, inni szkolą z obsługi broni i walki w warunkach miejskiej partyzantki.
Uwielbiam ten argument “wychodzenie poza bańkę” za każdym razem kiedy komuś nie podoba się trollowanie i pyskówki. Poza tym ja zdarłem niejedną klawiaturę na dyskusję z prawicowcami i liberałami i żałuję dziś każdej sekundy na to przeznaczonej. Dobrze wiem że ani ja ich nie przekonam ani oni mnie. Jeszcze może liberałów można przekonać że wolny rynek nie jest cacy, ale prawicowców do niczego przekonać się nie da bo za bardzo wierzą w spiski.