Zgadzam się, że przed wyrzuceniem aut powinien być dobry zbiorkom oraz infrastruktura rowerowa. Niestety podwyżki PKP i ceny komunikacji miejskiej wyglądają na sabotaż.
Niestety, strasznie żałośnie to wygląda. A dziwne, bo przez samą obniżkę cen można by znacząco zwiększyć udział zbiorkomu w transporcie.
Dobrze że chociaż często nowe pociągi kursują, więc jedzie się bardzo miło. Z autobusami i komunikacją w mniejszych miejscowościach nie jest tak kolorowo.
Nie pamiętam gdzie to było, gdzieś na szmerze, ale od 2016 r. do teraz długość połączeń autobusowych spadła chyba z 710 tys. km do 430 tys. czy coś takiego. Tragedia. Gdybym wierzył w teorie spiskowe to jest tak po to żeby Orlen miał większe zyski:)
Zgadzam się, że przed wyrzuceniem aut powinien być dobry zbiorkom oraz infrastruktura rowerowa. Niestety podwyżki PKP i ceny komunikacji miejskiej wyglądają na sabotaż.
Niestety, strasznie żałośnie to wygląda. A dziwne, bo przez samą obniżkę cen można by znacząco zwiększyć udział zbiorkomu w transporcie. Dobrze że chociaż często nowe pociągi kursują, więc jedzie się bardzo miło. Z autobusami i komunikacją w mniejszych miejscowościach nie jest tak kolorowo.
Nie pamiętam gdzie to było, gdzieś na szmerze, ale od 2016 r. do teraz długość połączeń autobusowych spadła chyba z 710 tys. km do 430 tys. czy coś takiego. Tragedia. Gdybym wierzył w teorie spiskowe to jest tak po to żeby Orlen miał większe zyski:)