• @LifeNausea
    link
    51 year ago

    Jeden na wiecach ONR, ze znakiem falangi na ramieniu, krzyczał: “Ukraińcy, won z Polski!”. Drugi udostępniał swą knajpę kapelom związanym ze sceną neonazistowską. Teraz organizują niedzielny marsz w obronie Jana Pawła II we Wrocławiu.

    Marsz ma przejść ulicami Wrocławia w niedzielę, 2 kwietnia. Ma być reakcją na “zniesławienia pamięci św. Jana Pawła II”. To część obchodów “dni papieskich” na Dolnym Śląsku, które organizują wspólnie archidiecezja wrocławska oraz diecezje legnicka i świdnicka.

    Sam marsz jest jednak organizowany nie przez instytucje kościelne, a przez stowarzyszenie Wrocław dla życia i Fundację Vivo.

    Wrocław dla życia - wspólnie z Młodzieżą Wszechpolską - w październiku ubiegłego roku organizował tzw. Marsz dla Życia. Uczestnicy promowali małżeństwo jako związek zarezerwowany wyłącznie dla par heteroseksualnych; manifestowali też w imieniu “obrony życia” nienarodzonych dzieci. Oba marsze łączy osoba jednego z organizatorów - Łukasza Burzyńskiego. “Pragniemy pokazać Wrocławiowi, że mieszkają w nim ludzie opowiadający się za życiem, za tradycyjnym modelem rodziny” - mówił podczas Marszu dla życia. Marsz w obronie Jana Pawła II. Tradycyjny model rodziny i bezradność papieża

    Gdy teraz na łamach katolickiego “Gościa niedzielnego” zapowiadał marsz papieski, tłumaczył z kolei: - Ciężko, żeby nie bolał nas bezmyślny osąd oparty na jednym, wybitnie nierzetelnym materiale. W naszym przekonaniu celem mediów jest uderzenie w papieski autorytet.

    Burzyński opisuje się jako “społecznik, publicysta”. Jest redaktorem kwartalnika “Civitas Christiana” i członkiem Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana. Publikuje też na łamach “Nowych Kształtów”. Tam właśnie polemizował z reportażem “Maxima Culpa. Co kościół ukrywa o Janie Pawle II” Ekke Overbeeka, który w swoim śledztwie dowodzi, że Karol Wojtyła wiedział o pedofilii wśród księży, zanim został papieżem.

    “Winą, którą obarcza się papieża Polaka jest niemal wyłącznie bezradność” - pisze jednak Burzyński. I dodaje, że Wojtyle “mogło zabraknąć determinacji i pomysłów na rozwiązanie problemów, ale może też i czasu i możliwości”.

    ONR-owiec przeciw Ukraińcom. Kim jest organizator Marszu Pamięci Jana Pawła II

    Burzyński związany jest też z Obozem Narodowo-Radykalnym. Brylował na manifestacji we wrześniu 2018 roku, gdy ONR protestował przeciw obecności Ukraińców we Wrocławiu.

    • Gdy chcemy skorzystać z usług, jak sklepy, banki, ubezpieczalnie i inne instytucje, nie możemy wtedy często porozmawiać po polsku. Pracodawca nie zgodzi się na podwyżki, bo może sobie znaleźć tańszego pracownika z Ukrainy - czytał z kartki Burzyński na wrocławskim Rynku, występując w imieniu ONR. Na ramieniu miał opaskę z falangą.

    Twierdził też, że “zdecydowana większość mieszkańców Wrocławia jest przeciwna ekspansji tej mniejszości” (choć nie podał na potwierdzenie swoich słów żadnych danych).

    • Ukraińcy, won z Polski. Won z Wrocławia do siebie na Ukrainę. Dbajcie o swój naród i swoją ojczyznę, którą zostawiliście w wojnie, problemach politycznych i ekonomicznych. Wstydźcie się za to. Nikt was w Polsce i we Wrocławiu takich tchórzliwych nie chce. Polska dla Polaków! - krzyczał Burzyński.

    Rok wcześniej brał udział w akcji ONR i kibiców Śląska Wrocław. Razem z Justyną Helcyk - oskarżaną o nawoływanie do nienawiści kierowniczką dolnośląskiej brygady ONR - spotkali się na Promenadzie Staromiejskiej, by złożyć hołd Witoldowi Pileckiemu. Pretekstem była fotografia, na której młodzi ludzie pozują z cmentarną kokardą przy pomniku rotmistrza.

    • W naszej kulturze ważny jest szacunek do bohaterów, ale przede wszystkim do osób zmarłych. Tutaj nie tylko zbezczeszczono pomnik bohatera, ale też dopuszczono się zbezczeszczenia pamięci o osobie zmarłej - mówił Burzyński podczas konferencji. I dodawał, że winni “powinni ponieść konsekwencje”. Organizator marszu w obronie Jana Pawła II: “Biała, katolicka i normalna Polska jest z Tobą!”

    Burzyński stanął też w obronie Helcyk, która podczas manifestacji nacjonalistów przeciw muzułmanom w 2015 roku krzyczała: “Oni [muzułmanie – przyp. red.] uważają, że białe kobiety niemuzułmańskie trzeba gwałcić! Biała Europa zmierza ku upadkowi. Rządzą nami żydowscy imperialiści, a przybysze wyrżną nas wszystkich w pień! Przyjadą po dzieci, staruszki i wszyscy będziemy bez głów! Nie pozwolimy, by islamskie ścierwo zniszczyło naród Polski!”.

    Prokuratura oskarżyła ją wówczas o nawoływanie do nienawiści wobec imigrantów i muzułmanów.

    “Proces Justyny Helcyk jest procesem stricte politycznym i opiera się na zasadzie, że niepokorną rybę trzeba zabić, żeby płynęła z prądem jak zdechłe” - pisał w liście do ONR-owskiego serwisu kierunki.info.pl.

    Mowę nienawiści Burzyński nazwał “mitycznym” argumentem w ramach politycznej poprawności, który ma służyć do stworzenia “człowieka służącego bezsensownej ideologii niemającej żadnego podparcia naturalno-moralnego”.

     Na koniec swojej rozprawki podkreślił: "Justyna trzymaj się! Biała, katolicka i normalna Polska jest z Tobą!" 
    

    Burzyński protestował też przeciw nierzetelnym - jego zdaniem - relacjom z wrocławskich obchodów wybuchu powstania warszawskiego w 2015 roku. Narodowcy i kibole Śląska Wrocław odpalili na pl. Dominikańskim ponad 70 rac, odśpiewali hymn i wykrzyczeli “Zawsze i wszędzie policja jeb… będzie”. Burzyńskiemu szczególnie nie podobało się słowo “zadyma”, które powtarzali dziennikarze opisując zablokowane i zadymione racami skrzyżowanie.

    “Dla nas staje się źródłem frustracji sytuacja, gdy niezależnie od tematyki podejmowanych przez nas inicjatyw zawsze jesteśmy posądzeni o ekstremizm” - napisał wówczas w liście otwartym. Organizatorzy Marszu Pamięci Jana Pawła II. Tajemnicza fundacja Vivo

    Drugi z organizatorów marszu w obronie Jana Pawła II to Fundacja Vivo (wcześniej - Idzie Jezus). Nie ma strony internetowej ani profilu na Facebooku, jedyny ślad to wpis w Krajowym Rejestrze Sądowniczym. Została założona w 2001 roku, a jej jednoosobowy zarząd reprezentuje 63-letnia Iwona Barbara Kubicz-Ludkowska. Jako siedzibę wpisano ul. Jugosłowiańską 65D we Wrocławiu.

    Jak wynika z danych KRS, Kubicz-Ludkowska jest powiązana jeszcze z dwiema firmami, które mają działać pod tym adresem - I.Matus oraz Inteko. W dokumentach obu tych firm pojawia się także mąż Kubicz-Ludkowskiej, Bogdan Ludkowski.

    To wrocławski biznesmen, kiedyś wiceprezes Śląska Wrocław, a później założyciel znanej deweloperskiej firmy Intakus (przekształcona w spółkę akcyjną CFI Holding SA Ludkowski).

    "Kręgosłup moralny, który daje wiara, jest potrzebny również w biznesie. Jeśli przestrzega się Dekalogu w życiu osobistym i rodzinnym, to i w świecie gospodarczym" - mówił w rozmowie z "Gościem Niedzielnym". 
    

    I tłumaczył, że nazwę Intakus wziął od łacińskiego słowa intactus, co oznacza “nieustępliwość”. W logo firmy umieścił krzyż.

    “Niektórych takie przywiązanie do wiary może razić, innych przeciwnie. Skoro jednak żyjemy w czasach, gdy toczy się wojna o obecność krzyży w przestrzeni publicznej, w ten sposób manifestujemy dyskretnie nasz światopogląd” - mówił dziennikarzowi “Gościa Niedzielnego”.

    Wielokrotnie angażował się w prawicowe inicjatywy we Wrocławiu - działał m.in. na rzecz prezydenckiej kandydatury Grzegorza Brauna i współpracował z Januszem Korwin-Mikkem. Dawniej członek UPR, w wyborach parlamentarnych w 2019 roku startował z list komitetu wyborczego Konfederacja Wolność i Niepodległość (nie zdobył mandatu), a rok później wspierał Krzysztofa Bosaka.