Miałem w tym tygodniu zadać bardzo podobne pytanie, mianowicie - dlaczego polski anarchizm i społecznictwo (nie wiem, czy to tak się odmienia:P ) jest tylko na Facebooku?
Post https://szmer.info/post/8867 i kilka rzeczy, których ostatnio doświadczam sprawiły, że zapytam Was jednak o coś innego:
Czy znacie radar.squat.net?
Podczas pobytu za granicą poznałem te stronę i jestem wniebowzięty, że coś takiego istnieje, kosmicznie prosto można znaleźć ludzi/inicjatywy w okolicy.
Zachęcam do zapoznania się. Ze stroną samą w sobie, ale też z niektórymi stronami grup - można np. zobaczyć, jak fajnie da się powiązać radar ze swoją stroną internetową. W Polsce nie ma na radarze prawie żadnych grup i wydarzeń (co, ubolewając, potwierdzili ludzie z obczyzny). Może czas to zmienić? Może to mógłby być pomost prowadzący do powolnego usuwania korporacji z kanałów informacyjnych polskich społeczności?
Tylko znowu… potrzeba tutaj kogoś, kto będzie miał czas i ochotę działać. Ja póki co stworzyłem jedną grupę i zamierzam publikować wydarzenia. Jak wrócę do Polski spróbuję przekonać jeszcze jedną inicjatywę, bo nawet nie miałem pojęcia, że tak banalnie proste, minimalistyczne, a jednocześnie efektywne narzedzie istnieje.
Ciekawą argumentem odpowiedzią na pytanie „ale co, tylko radaru używacie i ulotek?” było „tak, bo nie chcemy u siebie konsumentow, tylko osoby zaangażowane. Mieliśmy fejsbuka, ale zrezygnowaliśmy, bo po co nam zbyt dużo ludzi na wydarzeniach, którzy przyjdą, zobaczą i nie wrócą?”.

  • @miklo
    link
    23 years ago

    Strona ciekawa ale żeby w pełni z niej korzystać trzeba założyć kolejne konto i albo aktywnie sprawdzać na stronie wydarzenia albo używać kalendarza. Nie widzę tam innej mozliwości otrzymywania powiadomień. Wg mnie wystarczyłoby dodać mozliwość subskrypcji przez activitypub (czyli itegrację z fediverse) i ta strona dostałaby od razu “kopa” i zasięg.

    • kwjOPM
      link
      1
      edit-2
      3 years ago

      Czemu? Przecież możesz sobie zasubskrybować rss.
      [edyta]
      Nnie, zagalopowałem się, nie widzę tam rssa. To był kalendarz.