Miałem w tym tygodniu zadać bardzo podobne pytanie, mianowicie - dlaczego polski anarchizm i społecznictwo (nie wiem, czy to tak się odmienia:P ) jest tylko na Facebooku?
Post https://szmer.info/post/8867 i kilka rzeczy, których ostatnio doświadczam sprawiły, że zapytam Was jednak o coś innego:
Czy znacie radar.squat.net?
Podczas pobytu za granicą poznałem te stronę i jestem wniebowzięty, że coś takiego istnieje, kosmicznie prosto można znaleźć ludzi/inicjatywy w okolicy.
Zachęcam do zapoznania się. Ze stroną samą w sobie, ale też z niektórymi stronami grup - można np. zobaczyć, jak fajnie da się powiązać radar ze swoją stroną internetową. W Polsce nie ma na radarze prawie żadnych grup i wydarzeń (co, ubolewając, potwierdzili ludzie z obczyzny). Może czas to zmienić? Może to mógłby być pomost prowadzący do powolnego usuwania korporacji z kanałów informacyjnych polskich społeczności?
Tylko znowu… potrzeba tutaj kogoś, kto będzie miał czas i ochotę działać. Ja póki co stworzyłem jedną grupę i zamierzam publikować wydarzenia. Jak wrócę do Polski spróbuję przekonać jeszcze jedną inicjatywę, bo nawet nie miałem pojęcia, że tak banalnie proste, minimalistyczne, a jednocześnie efektywne narzedzie istnieje.
Ciekawą argumentem odpowiedzią na pytanie „ale co, tylko radaru używacie i ulotek?” było „tak, bo nie chcemy u siebie konsumentow, tylko osoby zaangażowane. Mieliśmy fejsbuka, ale zrezygnowaliśmy, bo po co nam zbyt dużo ludzi na wydarzeniach, którzy przyjdą, zobaczą i nie wrócą?”.

  • make
    link
    33 years ago

    prowadzę równolegle korpo i niekorpo social media, usilnie promując drugie w pierwszych. największym problem są ludzie lub ich brak o czym wspominaliśmy przy okazji spotkania o alternatywnych społecznościówkach. moją prywatną odpowiedzią na ten problem jest zaprzestanie korzystania z fb w celu innym niż prowadzenie stron - nie przeglądam, nie odpowiadam na wiadomości itd.

    Najtrudniej jest zacząć, warto stosować metodę małych kroków (zamiast rzucać się o niewystarczającą czystość ideową), jeśli nadal będą siedzieć na fb ale publikować info też gdzieś indziej to już jest krok do przodu. dwa pokazywanie konkretnych narzędzi, krok po kroku, poprowadzenie za rękę, ludzie się boją nowych rzeczy, więc warto ich po prostu wesprzeć swoimi zasobami.

    • kwjOPM
      link
      13 years ago

      Mamy więc dużo ciężkiej i czasochłonnej pracy do wykonania. Z miłą chęcią, prawdę mówiąć :) Tylko ten etat w korpo przeszkadza trochę ;/

      • make
        link
        13 years ago

        Ale zadziała lepiej niż jakikolwiek teoretyczny argument 🤷

    • kwjOPM
      link
      43 years ago

      Znam mobilizon, ale powiem szczerze, że średnio mi się póki co podoba. Radar jest taki swojski i rozwijany juz od dłuższego czasu, mobilizon jest taką trochę kopią meetupa. :P
      To znaczy no można używać obu, lepiej mieć dwie bronie w walce z gigantami, każde z nich jest lepsze, niż fb czy meetup.

  • @miklo
    link
    23 years ago

    Strona ciekawa ale żeby w pełni z niej korzystać trzeba założyć kolejne konto i albo aktywnie sprawdzać na stronie wydarzenia albo używać kalendarza. Nie widzę tam innej mozliwości otrzymywania powiadomień. Wg mnie wystarczyłoby dodać mozliwość subskrypcji przez activitypub (czyli itegrację z fediverse) i ta strona dostałaby od razu “kopa” i zasięg.

    • kwjOPM
      link
      1
      edit-2
      3 years ago

      Czemu? Przecież możesz sobie zasubskrybować rss.
      [edyta]
      Nnie, zagalopowałem się, nie widzę tam rssa. To był kalendarz.

  • pfm
    link
    23 years ago

    IIRC jest tu nawet społeczność “radar” albo coś podobnego. Szmerfy znają Radar i również ubolewają nad sytuacją. Niestety na Radar można wrzucać tylko nie-fejsowe strony a zatem osoby prowadzące grupy i strony na FB musiałyby całość działań zabrać od razu z tej platformy. A chyba nie są w stanie.