Szefowa związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim Gabriela Fostiak zaalarmowała o nieprawidłowościach na uczelni, zwracając się z prośbą o interwencję do ministra nauki Dariusza Wieczorka. Pomimo prośby o anonimowość, minister przekazał jej pisma rektorowi, co doprowadziło do oskarżenia Fostiak o donosicielstwo i powiadomienia prokuratury przez uczelnię — poinformowała Wirtualna Polska. — Nie mam już nic do stracenia — mówi kobieta w rozmowie z WP.
No ale dobra, zgłoszą ją do prokuratury i co dalej?
Od kiedy sygnalizowanie “centrali” że w oddziale dzieją się cyrki to wykroczenie? Z jakiego paragrafu będzie ścigana skoro w prywatnej korespondencji sygnalizowała co złego się dzieje.
BTW. W tym kraju szkolnictwo wyższe nie ma szans istnieć, Czarnek baaaardzo nisko zawiesił poprzeczkę, a i tak nowy rząd się nie stara czegokolwiek faktycznie poprawić.
Nic. “Zgłaszam do prokuratury” to takie sformułowanie, które nic nie znaczy, ale groźnie brzmi.
“Polityk xx zgłosił zawiadomienie do prokuratury na polityka xx” itd. I nic :D