Kilka dni temu w działach pop-zdrowotnych polskich internetowych portali i na prawicowym portalu legeaartis pojawiły się artykuły na temat pracy naukowej wynikłej ze współpracy naukowców z uniwersytetu w Kopenhadze i Brescii na temat odżywczości mlek roślinnych. Co ciekawe, niektóre z nich zawierają podobną “nieścisłść w tłumaczeniu”.

Poniżej cytaty z Onetu oraz z oryginalnej notatki prasowej uniwersytetu.

Dla porównania mleko krowie zawiera 3,4 grama białka na litr, podczas gdy napoje roślinne od 0,4 do 1,1 grama.

For comparison, the UHT-treated cow’s milk used in the study contains 3.4 grams of protein per liter, whereas 8 of the 10 plant-based drinks analyzed contained between 0.4 and 1.1 grams of protein.

Pominięto, że to 8 z 10 przebadanych mlek roślinnych zawiera mniej białka niż mleko krowie. Jak czytamy w opisie badania, porównywano dwa rodzaje mleka krowiego UHT, oraz 10 rodzajów mleka roślinnego dostępnego w Skandynawii (6 owsianych, 1 sojowe, 1 ryżowe, 1 migdałowe oraz jedno bazujące na soi, ryżu, migdałach i owsie).

Dla mnie to trochę dziwny eksperyment, bo to jakby wziąć sobie jeden jogurt naturalny do badania oraz cztery owocowe w różnych smakach i ogłosić, że ogólnie jogurty zawierają dużo cukru i wcale nie są takie zdrowe jak się wydawało. Mleko sojowe jest z ziaren soi, a mleko owsiane to taka herbatka z owsa i jeżeli w owsie nie ma białka, to ono się samo w takim mleku nie pojawi.

Jeżeli zaś chodzi o te 7 mlek, które zawierają więcej cukrów niż krowi oryginał to cytując z artykułu naukowego:

The focus on carbohydrates and in particular on sugar content is principally relevant as excessive sugar intake has been linked to various health concerns (Shkembi & Huppertz, 2023). All oat drinks, except oat 3.5 %, and the rice drink showed a significantly higher concentration of carbohydrates than UHT milk (Fig. 1). Soy and almond drinks contained significantly lower levels of carbohydrates than UHT milk, whereas the mix drink had a similar content of carbohydrates.

Z tego co ja rozumiem, to 5 mlek roślinnych ma więcej cukrów prostych niż krowie mleko, a 7 mlek roślinnych ma więcej węglowodanów (cukry proste, dwu-cukry, wielocukry razem wzięte) niż krowie mleko.

Co do śladowej ilości tego rakotwórczego związku z prażonych migdałów, aminokwasów i jak to się wszystko wchłania się nie wypowiadam, bo się na tym aż tak nie znam. Ogólnie jedna z autorek badania we wnioskach mówi, że warto jeść jak najwięcej nie-przetworzonego jedzenia i jeżeli ogólnie mamy zdrową dietę, to można takie mleka roślinne spożywać, a przemysł powinien przemyśleć procesy technologiczne w produkcji mleka roślinnego.

Myślę, że warto mieć po prostu świadomość czego brakuje w mleku roślinnym i odpowiednio komponować dietę, żeby sobie skompensować te różnice innymi produktami.


Artykuł z PAP i jego kopia w Forsal.pl lepiej oddają oryginalny artykuł:

Oryginalna notka prasowa i artykuł: