Autor jest może aż za bardzo rozgoryczony jeśli chodzi o Bidena i Harris, bo irl nie wyobrażam sobie ich większej sprawczości w temacie (każdy większy nacisk na Izrael spotkałby się z oskarżeniami o antysemitym ze strony ADL), ale zwraca uwagę na trzy inne rzeczy:
- Trump nie jest pacyfistą ani realnym zwolennikiem dociskania Izraela, więc z pewnością Netanjahu dostał jakąś ofertę: najpewniej jest to cicha zgoda USA np. na aneksję całego Zachodniego Brzegu.
- Warunki tego porozumienia będą dawać Izraelowi możliwość złamania ich w dowolnej chwili bez żadnej konsekwencji, kiedy amerykańska opinia publiczna przestanie na chwilę patrzeć w tym kierunku.
- Gaza nie nadaje się obecnie do zamieszkania. Hamasowi udało się w następstwie izraelskiego ludobójstwa zradykalizować jeszcze więcej ludzi niż wcześniej. Nie jest to trudne, wystarczy wyjść na ulicę i rozejrzeć się wokół siebie.
[EDIT: od środowego rzekomego zawieszenia broni zginęło już ok. 117 Palestyńczyków]
https://m.jpost.com/israel-hamas-war/article-819754
Cynizm i cwaniactwo odsłona kolejna. Znów tak cię świerzbi żeby być arbitrem dyskursu, że szukasz czegokolwiek czego możesz się czepić, bo dzięki temu w pewien sposób przesuwasz narrację odrobinę w swoją stronę. Skoro nie możesz wybielić Izraela, przyczepisz się do posta…
Tymczasem:
Ergo: ja o niebie, ty o chlebie. Typowe.