w sumie nie ma dużo do pisania, to co smuci szczególnie to:
-nie ma nasycenia ewentualnego pola walki bezzałogowcami
-nie ma nadal masowej produkcji amunicji 155
-szkolenie większości armii to kpina, a dyscyplina to joke
to tak na szybko w 3. rocznicę pełnoskalowej.
nieciekawe perspektywy.
PS gdzie postanowienia prezydenta rp o uprawnieniach policyjnych/granicznych wojskowych na granicy?
Na szczęście aż tak źle może nie być. Neoprawica europejska, podobnie jak amerykańska, ma IMHO swoje okno czasowe właśnie teraz. I AfD mimo dużego poparcia poniosło porażkę, bo nie udało się jej stać ani siłą zwycięską, ani ogonkiem u wagi. Płacz brytyjskiej (nie tylko, ale akutat śledzę xD) alt-prawicy pokazuje dużą skalę rozczarowania. Musk i Vance sami przyjechali zrobić im kampanię, a mimo tego CDU razem z SPD będzie mieć stabilną większość parlamentarną.
Oczywiście jestem lipnym prorokiem, więc nie powiem że w przyszłości te wszystkie ugupowania nie mogą się jeszcze odgryźć, ale imo kończy im się czas. Trump i inni idą, jakby jutra miało nie być, oni nie mają planu na Długi Marsz. Miało udać się podpalić świat dopóki nie okrzepł po ostatnim kryzysie, a teraz z roku na rok będzie coraz trudniej.
Pocieszające jest to że przynajmniej w USA za 4 lat republikanie będą już w opozycji.
A to Midtermy nie są w 2026?