Żadna osoba pracująca seksualnie nigdy nie zrobiła tyle zła, ile jakikolwiek dyktator. Niestety, spora część społeczeństwa wciąż uważa, że wyzywanie kogoś w ten sposób jest dobrą obelgą. Ma to tyle samo sensu, co wyzywanie kogoś od szambiarzy, czy gosposi.