[Profesor u]znał, że jeżeli chcemy, żeby Polska przeszła ewolucję, jeśli chodzi o motor napędowy gospodarki, to powinniśmy bazować na badaniach naukowych, na innowacyjnych produktach. Nie uda się to bez inwestycji w naukę. - Wydaje mi się, że brakuje woli politycznej [pogrubienie PAP(sic!)] - ocenił.
- No bo czemu jakiemukolwiek politykowi miałoby ma tym zależeć? Oni się martwią tylko o siebie tu i teraz. Dofinansowanie nauki nie jest najwyraźniej istotnym tematem w mediach, toteż władze miały i mają to w nosie. 
- Brakuje pieniędzy na uczelniach, płaci się grosze młodym pracownikom, w inżynierii przepaść między uczelniami i sektorem komercyjnym jest ogromny. - Z mojego doświadczenia widzę tylko się grupy które są zainteresowane, albo absolwenci którzy ewidentnie sobie nie są w stanie znaleźć miejsca na rynku komercyjnym no i ludzie którym znudził się kierat rynku i chcą robić rzeczy ciekawsze, a mają dość kasy żeby się uczelnią nie przejmować. - Rzecz która mnie przeraża to fakt jak często osoby decyzyjne na uczelni chwała tym że ich studenci mają pracę poza uczelnią na studiach jakby to była zaleta i dowód na to jak sobie sudenci radzą. Szkoda że nie podają ilu pracuje w zawodzie. W tym pięknym kraju nawet doktoratu nie idzie zarobić pracując tylko na uczelni 🙃 Zabawnie to wygląda kiedy rozmawia się z kimś z bogatszego kraju kto pracuje na uczelni. - Rzecz która mnie przeraża to fakt jak często osoby decyzyjne na uczelni chwała tym że ich studenci mają pracę poza uczelnią na studiach jakby to była zaleta i dowód na to jak sobie sudenci radzą. - No tak, bo po to są studia, np. informatyczne w polsce, żeby czsem tylko nie zostać wynalazcą, tylko osobą klepiącą crudy i inne powtarzalne rzeczy /s 
 


