Nie trolluje, nie chcę wchodzić w detale obecnego konfliktu i głębszej dyskusji nad nim samym. Ciekaw jestem jak osoby tutaj widzą rozwiązywanie takich konfliktów w przyszłości, szczególnie w sposób wolnościowy. Ja po prostu tego nie widzę i jest to dla mnie kolejny argument za zupełnym rozdźwiękiem między anarchistyczną teorią a życiem.
No właśnie trzeba brać zakres czasu, bo kto inny nadawał kierunek działaniom Syreny w 2013 a kto inny w 2021. Dlatego ja ograniczam komentarz tylko do sytuacji z tego roki i stwierdzam, że to nie był tylko konflikt wewnętrzny, gdyż angażował osoby z zewnątrz. I pytanie czy tak powinno być i w jakich sytuacjach powinno być to też jest przyczynek do próby szukania rozwiązania na przyszłość.