Wiele intryg i skandali ogarnęło Hiszpanię w ostatnich latach, od królewskiej korupcji po ministerialne brudne sztuczki przeciwko politycznym rywalom, ale w całej tej złożoności wydaje się, że jedna postać była zawsze obecna.

Nazwisko José Manuela Villarejo, a w mniejszym stopniu jego twarz – z powodu obsesji na punkcie kamuflażu – są teraz znane milionom w Hiszpanii. To ironiczny los tajnego policjanta, którego prawdziwa tożsamość miała pozostać jego najpilniej strzeżoną tajemnicą.

Pan Villarejo stanie w piątek przed pierwszym z serii procesów karnych, ponieważ hiszpańskie sądy odkrywają jego sprawy w ponad 25 oddzielnych śledztwach.

69-letni były komisarz policji spędził ostatnie trzy lata w areszcie po tym, jak władze sądowe aresztowały go w jego domu pod Madrytem.

Przejęli jego skarbnicę akt i potajemnie nagranych rozmów, z listą polityków i osób publicznych, która brzmi jak Who’s Who współczesnej Hiszpanii.

Od czasu jego aresztowania wycieki fragmentów kolekcji taśm pana Villarejo wywołały serię skandali.

Były wysoki rangą funkcjonariusz policji, José Manuel Villarejo, powiedział, że ataki terrorystyczne w Barcelonie i Cambrils w 2017 roku zostały zorganizowane przez hiszpańskie tajne służby.

Przemawiając we wtorek przed hiszpańskim sądem krajowym, powiedział, że celem była destabilizacja Katalonii przed referendum niepodległościowym, ale wynik tych zamachów - 16 zgonów, był nieporozumieniem.