Dla mnie to daje jakiś wymiar tego jakie momentum ruch dał radę zaprzepaścić. W imię czystości ideologicznej, starć przerośniętych ego, jedynie słusznych racji, sabotowania się poprzez odrzucanie czegokolwiek na bazie czego dałoby się budować cokolwiek więcej czy bezrefleksyjnego kopiowania taktyk z innych krajów. To był przełomowy rok, po którym oddaliśmy pole.
Dla mnie to daje jakiś wymiar tego jakie momentum ruch dał radę zaprzepaścić. W imię czystości ideologicznej, starć przerośniętych ego, jedynie słusznych racji, sabotowania się poprzez odrzucanie czegokolwiek na bazie czego dałoby się budować cokolwiek więcej czy bezrefleksyjnego kopiowania taktyk z innych krajów. To był przełomowy rok, po którym oddaliśmy pole.
Jakoś tak akurat pasuje;
;]