W ogóle co za kurwa brednie. 16h jebania, żeby po robocie tylko spać, tylko po co? Żeby po paru latach zrozumieć czym jest wypalenie zawodowe, przemęczenie, i brak życia osobistego? No i oczywiście jebiąc 16h dziennie wydajność pracy jest znikoma. No i co jest złego w zbiorkomie? Sam parę lat robiłem dużo kilometrów do pracy autem, i nie ma nic bardziej męczącego niż spędzanie codziennie po 2h czy nawet dłużej w aucie by tylko dostać się do roboty. A w pociągu czy trajce sobie sądziesz, poczytasz książkę, popykasz na telefonie, nie martwisz się serwisem, awariami, etc. A wcale dłużej do pracy się nie jedzie, szczególnie jeśli firma jest w centrum dużego miasta, to zbiorkom jest najszybszą opcją. ps. szukałem ale nie znalazłem gdzie Robciu tak ciężko jebał po te 16h.
A DAWNIEJ TO CHŁOP PAŃSZCZYZNIANY W POLU PRACOWAŁ 20 H I NIKT SIĘ NIE SKARŻYŁ A TERA CO? W DUPACH SIE POPRZEWRACAŁO