• LukaszWyrak
    link
    fedilink
    arrow-up
    5
    ·
    10 months ago

    Ekipa Uśmiechniętej Polski często powtarza że trzeba respektować wyroki trybunałów europejskich. Jednakże PO robi to tylko wtedy kiedy może dowalić w PiS. Ale już wyroku trybunału UE ws. tęczowych rodzin PO nie chce stosować. https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-w-brytyjskim-akcie-urodzenia-ma-dwie-matki-w-polskim-dowodzie-nie-moze-wyrok-nsa-st7795867?fbclid=IwAR273XCx9EeQAtKrCAR9LNizk30XrYJwIYPxoUw_zsDNRjurSwFZ46jpwUY

    • dj1936
      link
      fedilink
      arrow-up
      2
      ·
      10 months ago

      Moim zdaniem politycy mają w dupie prawo i wyroki. Powołują się na nie tylko wówczas, gdy można właśnie dowalić przeciwnikom - a “łamanie prawa”, “łamanie konstytucji” itd. brzmi poważnie, stąd po to sięgają.

  • truffles
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    3
    ·
    10 months ago

    Ciekawe rzeczy można wyczytać z tego sondażu - podobny odsetek osób w wieku 30-39 lat popiera związki partnerskie jak osób w wieku 60-69 lat, ci starsi są nawet minimalnie bardziej zdecydowani w poparciu. Różnica poparcia pomiędzy dużymi miastami, małymi miastami w sumie miło mnie zaskoczyła, jedynie różnica w zdecydowanym sprzeciwie pomiędzy tymi kategoriami trochę meh.

    • LukaszWyrak
      link
      fedilink
      arrow-up
      4
      ·
      edit-2
      10 months ago

      10-12 lat temu sporo sondaży wskazywało że pokolenie ówczesnych 20-latków jest bardziej konserwatywne i odwraca się trend że im młodsze pokolenie tym bardziej progresywne. Wtedy wśród młodych była moda na żołnierzy wyklętych, fobie antychodźcze i Andrzej Duda. To są dzisiejsi 30-35-latkowie. Na szczęście zetki już są normalne.

  • obywatelle (she/her)
    link
    fedilink
    arrow-up
    2
    ·
    10 months ago

    Nie, chcemy pełnej równości małżeńskiej i tych samych przywilejów co pary hetero. Związki partnerskie były dobre 20 lat temu.

  • dj1936
    link
    fedilink
    arrow-up
    1
    ·
    10 months ago

    Chcą też progresywnych podatków (tzn. żeby bogaci oddawali więcej procent z zarobków, a biedni mniej) - choć tego bardziej chcą wyborcy PiS, niż wyborcy Lewicy.