Pracodawca, który zwolnił graficzkę w drugim dniu pracy za pomocą komunikatora Skype, uważa, że taka rozmowa powinna była odbyć się osobiście. W czwartek media społecznościowe obiegł post jednej z użytkowniczek, która opisała, w jaki sposób została potraktowana przez firmę giftpol.pl. W trakcie rozmowy ze zwolnioną graficzką napisał m.in., że “nie płaci za naukę”. Po czasie firma wydała oświadczenie, które… zniknęło z sieci.

  • nudny ekscentryk
    link
    2
    edit-2
    3 months ago

    Firma zajebała się w rekrutacji, bo skoro nie chciała brać osoby “na przyuczenie”, to powinni byli wziąć kogoś innego — ta dziewczyna ewidentnie nie skłamała o swoich kompetencjach, co potwierdza nawet treść rozmowy z komunikatora. A nawet jeśli faktycznie by znała Corel draw, to zrobienie 9 z wyznaczonych 15 obrazków w okresie wdrożenia w tryb pracy firmy i tak jest dobrym wynikiem. Sama znajomość oprogramowania nie wystarczy do efektywnej pracy, trzeba być zaznajomionym i przyzwyczajonym do procedur i zwyczajów w danej firmie, żeby pracować zgodnie z obowiązującymi zasadami i tempem

  • @truffles
    link
    Polski
    23 months ago

    W związku z nagłośnieniem sprawy właściciel firmy poinformował pracowniczkę, że skieruje udostępnione przez nią posty do kancelarii prawnej

    Ujawnienie tajemnicy handlowej, że szef firmy jest dzbanem