Jeśli ktoś by mi powiedział, że jedna z kluczowych globalnych usług Google’a będzie miała poważną awarię, to bym uwierzył. To normalne - Google ma często różne czkawki w działaniu swoich usług. Ale w to, że ta awaria będzie trwała 2 tygodnie i w zasadzie nie będzie widać jej końca, to bym jednak nie uwierzył. A jednak!
Scentralizowane usługi od monopolistów nie gwarantują wysokiej jakości? Niemożliwe. /s
Może faktycznie być za mało, jeśli prowadzą na prawdę głęboką analizę swoich materiałów (heatmapy itd). Ale jest szereg nawet open sourceowych rozwiązań, żeby to robić.
Owszem, że się da, bardziej bawi mnie obrazek dziecka wylanego z kąpielą.