Sprawa zaginionych dokumentów budzi ogromne emocje wśród policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Nic dziwnego. Zawierały one m.in. 27 wniosków z danymi funkcjonariuszy starających się o pożyczkę. Jeszcze większe kontrowersje budzi fakt, że — jak informuje "Gazeta Wyborcza" — do zniknięcia koperty z dokumentami przyczynił się szef policyjnych związkowców, przypadkowo zostawiając ją na skrzynce na listy w kamienicy, w której mieszka.