Jak informuje na swoim profilu na mastodonie Wolna Biblioteka Wrocław jej lokal stał się celem napaści nacjonalistycznej hołoty. W wyniku ataku wybito szyby, a fasadę budynku pomazano nacjonalistycznym sloganem wzywającym do mordowania wrogów ojczyzny. W domyśle chodzi zapewne o czytelników książek i osoby prowadzące bibliotekę…

Przestrzeń udostępnia bibliotekę sąsiedzką, oraz miejsce spotkań dla działaczy/ek lokatorskich, artystów i nauczycielek. Co zaś można powiedzieć o agresorach, to że działający na krótkiej smyczy rządu i kapitału nacjonaliści chcieliby by tą działalność i więzi sąsiedzkie zdławić, tym ważniejsza jest nasza solidarność.
Wolna Biblioteka uruchomiła zbiórkę na naprawę zniszczeń, która błyskawicznie przekroczyła oczekiwaną kwotę. Można mieć jednak pewność, że każda kolejna wpłacona na nią złotówka zostanie wydana na konstruktywne działania i pokaże nacjonalistom nieskuteczność ich ataków i prób zastraszania.

To tylko kolejna odsłona nacjonalistycznych aktów miękkiego terroru w ostatnich dniach, kolejny raz obiektem ataku stała się też warszawska Kuchnia Konfliktu.
Oczywiście jak zawsze służby państwowe pozostają bierne, a ich cisi nacjonalistyczni sojusznicy “nie wykryci”.