Od marca szczepieni są wojskowi, rząd zadecydował, że kolejną zaszczepioną grupą będą sportowcy.
Tymczasem osobom z niepełnosprawnościami rząd odpowiada tak:
Doceniając wagę zgłoszonych propozycji, nie jest możliwe umieszczenie w grupach priorytetowych przedstawicieli wszystkich środowisk, które występują w tej sprawie do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów czy Ministerstwa Zdrowia.
Katarzyna Lubnauer i Monika Rosa ponownie wystąpiły z apelem do ministra Dworczyka o włączenie osób z niepełnosprawnościami do priorytetu szczepień. Jak zwracają uwagę:
Niepełnosprawność ruchowa utrudnia zachowanie zalecanej ostrożności w kontaktach z innymi ludźmi, utrzymanie dystansu społecznego czy samodzielne dbanie o higienę. Podobnie w przypadku osób z niepełnosprawnością intelektualną zastosowanie się do narzuconych w okresie pandemii środków reżimu sanitarnego jest bardzo trudne, a często zwyczajnie niemożliwe.
Warto zauważyć, że od marca szczepieni są przedstawiciele służb mundurowych, w tym wojskowi. Pytanie tylko dlaczego ich priorytet jest wyższy niż kasjera w sklepie albo kurierki, którzy spotykają się z wieloma osobami i są równie jeśli nie bardziej narażeni. Jest to tym bardziej oburzające gdy spojrzymy na treść przysięgi składanej przez żołnierzy RP:
Ja żołnierz Wojska Polskiego przysięgam służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, (…) w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzić.
I niemniej ważne, przedwczoraj rząd zadecydował, że w najbliższym czasie zostaną zaszczepieni również sportowcy. Pytanie tylko czy nam jako społeczeństwu jest niezbędna wykonywana przez nich praca? Czy jednak kluczowe nie jest zaszczepienie osób pracujących w handlu czy usługach?
strażacy absolutnie na propsie. reszta bo potrzeba; kontroli, chleba i igrzysk. tylko ci od chleba mogą być chorzy, bo najłatwiej wymienić.