OpenStreetMap, lub w skrócie OSM to mapa, którą każda osoba może edytować i poprawiać. Jest to odpowiednik Wikipedii dla danych geograficznych, podobnie za projekt odpowiada społeczność funkcjonująca nie dla zysku.
Głównym sposobem wykorzystania jest użycie strony lub aplikacji (np. OSMand, wersja bez ograniczeń). W terenie jedną z absolutnych zalet tej mapy jest możliwość ściągnięcia całości, lub dowolnego fragmentu, na nasze urządzenie. Znaczy to, że masz przy sobie mapę, kiedy potrzebujesz jej najbardziej, a nie kiedy masz zasięg.
Opcji jest jednak znacznie więcej. Komplet danych składających się na mapę można ściągnąć i przetwarzać według uznania. Dostępny jest do tego cały szereg narzędzi, w tym proste narzędzia online takie jak mapbox czy stamen. Takie mapy możemy w też w dowolny sposób wykorzystać na stronie, czy w druku bez obawy o prawa autorskie hegemonicznej korporacji…
Brak korporacyjnych interesów to też dodatkowy powód dla którego warto korzystać z OSM; prywatność i pewność, że mapa wyświetla informacje według rozsądnego algorytmu, a nie tego, kto za to zapłacił.
No nie dziwię się, ja już na pewno nie wrzucę. Żenujące, że to nie było dobrze zabezpieczone przed takim przejęciem (licencyjnie czy coś w tym stylu)… Tragedia.
Mapillary od początku miał aspiracje do sprzedaży przetworzonych danych, ale były to raczej analizy sieci drogowej z rozpoznawaniem znaków i linii na drodze w celu rozwoju autonomicznych pojazdów. Nie przypuszczałem, że FB zacznie kręcić się wokół nich. Szkoda, bo fajne to było “hobby”
:_(
Mierzę się z tym, że coraz bardziej realną wartość zaczyna mieć tworzenie stref niedostępnych z korporacyjnego internetu, a nie ładowanie wszystkiego do sieci…
rozwiniesz kwestię?