Podczas kadencji prezydenta Andresa Manuela Lopeza Obradora, Meksyk stał się jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc dla dziennikarzy. Według raportu "Artykuł 19" — organizacji broniącej wolność prasy — w tym okresie zginęło 37 dziennikarzy, co jest liczbą porównywalną z sytuacją na terytorium Palestyny.