Postem tymże się witam na kanale, z nadzieją na dyskusję, a jak nie to trudno.

Bąbelek mi się zbliża do wieku, w którym producent przyczepek pozwala oficjalnie zabrać malucha na pierwszą ustawkę. Trema mnie zżera, bo jednak jest spore ryzyko, że dziecko nie zapała od samego początku gorącą miłością do kolarstwa. Pytanie do kolegów z większym doświadczeniem - na co zwrócić uwagę? Jak ugryźć temat, żeby nie zrazić dziecka na dzień dobry?