Pomyślałem sobie, że może by w tym roku pojeździć więcej w innych zakątkach Polski. Zamiast kręcić się ciągle po tym samym terenie, podjechać gdzieś wcześnie rano pociągiem, pojeździć większość dnia i pod wieczór wsiąść do powrotnego pociągu.
Na początek wyznaczyłem sobie trasę łączącą dwa szlaki Kaszubskiej Marszruty, z początkiem na dworcu PKP w Chojnicach. Powinna nadać się dla graveli, trekkingów i górali. Dużo lasów, jeziora, rzeka. 141 km i 1100 metrów przewyższeń.
Macie gdzieś zapisane podobne trasy? Pętle po 100-150km, nadające się do jazdy szutrówką, głównie po lasach i w innych fajnych okolicznościach przyrody? Podzielcie się!
Jak coś, to służę metą w Krakowie, skąd można pyknąć w ciągu dnia trasę pociąg krk-Nowy Targ, rower wzdłuż Dunajca do Nowego Sącza, pociąg Sącz-Krk albo krk-Jędrzejów, rower z Jędrzejowa Doliną Nidy, potem do Tarnowa i pociąg Tarnów-krk. 1 trasa głównie szlak Velo Dunajec i raczej asfaltu, ale na Ponidziu to można zrobić bardziej bagienne warianty.
Jest jeszcze opcja pociąg Krk-Czwa i jazda Jurą, też przyjemna, ale można załapać piachy.
Gpxy z przejazdów powinienem mieć na komputerze, albo mogę skrobnąć na brouterze.
O, słyszałem sporo dobrego o tym szlaku, ale nie przyglądałem się konkretnie. Muszę obadać co i jak.
Jest ok, w weekend bywa sporo ludzi, szczególnie w okolicach przełomu powyżej Szczawnicy. No i widoczki na Tatry w okolicach Czorsztyna są niezłe. Jadąc z Nowego Targu na zachód zaczynając pętle wokół Tatr można też pyknąć fajną drogę wokół zbiornika Oravskieho i wrócić na pociąg do Krakowa w Jordanowie.