Protesty wszczęte przez rdzenną ludność Ekwadoru, trwają już dwa tygodnie. Spowodowane są wysokimi cenami paliwa i żywności, a także rosnącym nierównościom społecznym.

W trakcie kryzysu, rząd wspiera najbogatszych, by ich biznesu nie upadły, zamiast najuboższych.