Lider Sojuszu na rzecz Jedności Rumunów George Simion i burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan powalczą za dwa tygodnie w drugiej turze wyborów prezydenckich w Rumunii. Przypomnijmy, że poprzednie, grudniowe wybory zostały unieważnione ze względu na domniemane rosyjskie wpływy.
Czyli okazuje się, że nawet Rosji do tego nie było potrzebne… Pytanie jaki przedział wiekowy go wybrał (Patrząc na starzejącą się Europę i w ogóle…)