Ciekawy jestem na serio, dlaczego Gaza jest tym konfliktem, który przykuł Twoją uwagę?
Bez żandych założeń, z góry dziękuję.
Ciekawy jestem na serio, dlaczego Gaza jest tym konfliktem, który przykuł Twoją uwagę?
Bez żandych założeń, z góry dziękuję.
Mogę wejść w dyskusję? Zachód odpowiada za tragedię we wschodnim Kongo i nie ma takiej trakcji wśród ludzi ten temat.
Zachód wysyła broń dla faszystowskiego państwa, które likwiduje getto w Kongo? Pierwsze słyszę.
Hmm, to żart, którego nie rozumiem?
Na Gazę spadają bomby, które Izraelowi wysyłają w ramach pomocy militarnej USA i Niemcy. Nie przypominam sobie by Zachód wysyłał bomby któremukolwiek reżimowi popełniającemu ludobójstwo w Kongo. W wielu byłych koloniach toczą się wojny i czystki etniczne, za które Zachód ponosi odpowiedzialność historyczną. Ale nie wspiera w sposób czynny sprawców zbrodni i nie daje im immunitetu od wyroków i nakazów aresztowania MTK. Zbrodniarze z Afryki są ścigani przez europejskie wymiary sprawiedliwości a nie traktowani jak sojusznicy.
Innymi słowy o ile w przypadku Kongo mówimy o odpowiedzialności historycznej Zachodu o tyle w przypadku Palestyny możemy mówić wręcz o współsprawstwie w zbrodni. Jeżeli podarujesz człowiekowi broń mając świadomość, że wykorzysta ją do popełnienia morderstwa to jesteś współwinny.
I żeby nie być gołosłownym w zeszłym tygodniu rząd Niemiec zatwierdził wysłanie Izraelowi kolejnego pakietu uzbrojenia o wartości 45 mln euro.
Kolega nowy w temacie chyba. Konflikt we Wschodnim Kongo to wojna całkowicie sponsorowana przez Zachód/kraje rozwinięte.
BTW Polska nie sprzedaje prawie w ogóle broni do Izraela, ani nie łoży na niego finansowo.
Polska też nie miała historii posiadania niewolników, a dla Amerykanów i tak jesteśmy winni niewolnictwu, bo Polska jest w Europie…
“Kolega nowy w temacie chyba. Konflikt we Wschodnim Kongo to wojna całkowicie sponsorowana przez Zachód/kraje rozwinięte.” To twoja interpretacja ideologiczna, która nie obroni się w ewentualnej sprawie przed Trybunałem w Hadze. Tymczasem współudział Niemiec w ludobójstwie w Palestynie udowodnić można i taki proces już się toczy. Twierdzenie że uogólniony “Zachód” “finansuje” wojny w Afryce jest może i słuszne, ale to nie taka sama waga oskarżenia jak wykazanie, że konkretny rząd przekazuje broń konkretnym zbrodniarzom.
Większość ludzi w Europie nic nie wie o Kongo. Tylko tyle, że jest w Afryce.
Konto to jeden z krajów z największymi złożami minerałów ziem rzadkich. Czyli te wszystkie magiczne pierwiastki które idą do elektroniki i tak dalej.
Na przykład, kraj ogarnięty wojną domową, takim zamieszaniem, terrorem, jest największym producentem kobaltu na świecie. A to tylko jeden z tych pierwiastków.
No i teraz pomyślmy, co by się stało, jakby wojny się skończyły i zaczęła się demokratyzacja państwa? Czy: a) pojawiły się prawa pracy, wymogi sanitarne, uczciwi inwestorzy, cena by wzrosłą, b) dzięki potędzie demokracji, cena produkcji byłaby jeszcze niższa?
Tadą, oto i cały sekret.
Apeluję jednak o odróżnianie marksistowskiej dialektyki od języka prawa międzynarodowego. Stwierdzenie, że kupując elektronikę finansujemy wojnę w Kongo dobrze brzmi na łamach “le Monde Diplomatique” ale osoby o innych poglądach politycznych niekoniecznie się z tym zgodzą, bo to nie jest fakt tylko opinia. Natomiast stwierdzenie, że USA i Niemcy wysyłaja broń Izraelowi to stwierdzenie faktu, który można udowodnić przed trybunałem.
Gdzie tu marksizm? What?
To zwykły fakt, organizacje które zarabiają na eksploatacji złóż naturalnych także wspierają wojny i różnego rodzaju bojówki.
Aha, no i? Czyli mam nie pisać podstawowych rzeczy, bo komuś może się to nie podobać?
Zdajesz sobie sprawę, że masa firm przynajmniej deklaruje się, że nie stosuje komponentów do produkcji których wykorzystano minerały z terenów objętych konfliktem, żeby nie napędzać tego procederu? Czy też nie kojarzysz? To nie tak, że jakiś pan ciemnoskóry wybierze wiaderko z ziemi, a z tego uzyskamy parę gramów minerałów i może tego parę kilo opuszcza kraj. Kongo to NAJWIĘKSZY NA ŚWIECIE producent kobaltu. Do tego jest jednym z czołowych eksporterów wielu innych minerałów.
Tutaj taki przykład deklaracji: https://www.aten.com/pl/pl/aten-info/about-aten/quality-and-environment/prohibit-the-use-of-conflict-minerals/
Masa firm z branży elektronicznej to deklaruje. Czy przestrzega, tego do końca nie wiem, to już pytanie do łańcucha dostaw i tego jak to wszystko jest weryfikowane.
Sam sobie przeczysz w tym poście. Skoro firmy deklarują, że nie zaopatrują się w strefach objętych konfliktami to na jakiej podstawie mamy uznać kraje zachodnie odpowiedzialne za ludobójstwo? Tak wiem, że Zachód jest ogólnie zły, kapitalizm-kanibalizm itp. ale to są ogólniki. W przypadku Palestyny mówimy o konkretnej pomocy militarnej, jaką kraje zachodnie wspierają Izrael.
🙄 Sam sobie przeczę, bo opisuję jak dziecku proces przez który tamten region jest ciągle w konflikcie?
Sam sobie przeczysz, bo podałeś tezę a potem podałeś argument, który tę tezę obalił. Twoja teza to że zachód wspiera konflikt zbrojny. A podałeś argument, który tę tezę osłabia - te deklaracje że nie kupują surowców z stref konfliktów. W ten sposób nikogo nie przekonasz do swojej opinii, a już na pewnie nie żadnego sędziego w procesie o ludobójstwo. I zanim mi wyskoczysz, to ja nie przyjmuję na wiarę tego co te korporacje deklarują. Tylko stwierdzam, że to jest argument osłabiający tezę o odpowiedzialności zachodu za wojnę w Kongo.
I jeszcze jedno, nie musisz mi tłumaczyć świata. Ja wiem, że lewica oskarża korporacje o to że finansują konflikty w krajach postkolonialnych. Ja jednak nie uważam, że te oskarżenia nawet jeśli są uzasadnione, to jest taka sama waga oskarżeń jak zarzucanie krajom zachodnim współudziału w ludobójstwie w Palestynie. Kupowanie kobaltu z Kongo to nie jest to samo co przekazywanie broni Izraelowi.
To są ręce które opadają.
Istnieje problem, ogromny problem. Problem generuje wiele cierpienia. Niektóre firmy na papierze deklarują że nie są częścią problemu. Gdzie ty tutaj widzisz by to ten problem rozwiązywało? Istnieją tysiące innych firm z Chin i nie tylko, które mają gdzieś takie przepisy, deklaracje. Problem jest ogromny.
Teza: Minerały ziem rzadkich są często wydobywane na terenach objętych konfliktem, co powoduje jeszcze większe nakręcanie tego konfliktu. Argument: problem jest tak duży, że niektóre firmy deklarują że nie są jego częścią, by nie być kojarzone z resztą branży.
Gdzie to się wyklucza? To tak jakbym napisał coś w stylu: w biedniejszych regionach z wyższym bezrobociem sprzedaje się sporo narkotyków, na szczęście firmy takie jak Lidl deklarują że w ich sklepach nie sprzedaje się narkotyków.
O czym ty bredzisz człowieku?
Walczysz z chochołami, chłopie. Stwórz sobie jeszcze inne tezy z którymi będziesz walczył XD
Co ty wygadujesz, podkreślanie skali problemu, pokazywanie że jest on tak ogromny, że niektóre firmy publicznie się odcinają od procederu, fakt że cały proceder dzieje się poza prawem bo wiele regionów jest tak skorumpowanych i “wolnorynkowych” to jest osłabianie argumentu?
Patrząc na tą rozmowę, to chyba muszę, skoro negujesz fakt jak ogromnym problemem są lokalne konflikty na terenach wydobycia minerałów.
Cool story bro, każdy ma prawo do własnej opinii.
…
Izrael jest trochę (Albo mocno) współwinny w ludobójstwo w Sudanie i też rząd Bangladeszu kupił od niego sprzęt szpiegowski, więc tak… Większość dróg prowadzi do Izraela