Stało się, faszyzm wygrał. Finis Poloniae! Sojusz gaśnicy, wolnorynkowców i PiS-iorów wybrał nam kibola i sutenera na prezydenta. Trzeba wreszcie się spakować i wyjechać, zanim autorytaryzm zupełnie pochłonie ten polski łez padół. Pomyślał liberalny inteligent i część kawiorowej lewicy. Jest to jednak mylne przekonanie. Zwyciężyła nie prawica, a słusznie zagniewany suweren.

Kto jest „swojakiem”?

Nawrocki wygrał grę w klasy. W polskim komentariacie klasa, to zapomniane pojęcie. Krótko po upadku PRL daliśmy sobie wmówić, że twardych podziałów społęcznych nie ma, bo wszyscy jesteśmy panami własnego losu.

Rzeczywistość szybko zdezaktualizowała to myślenie. Do 2015 można było mówić o podziale na Polskę liberalną (PO) i Polskę solidarną (PiS); wygranych i przegranych transformacji ustrojowej. Po zwycięstwie wyborczym Prawo i Sprawiedliwość wyraźnie dowartościowało jednak tę drugą grupę.

Upodmiotowienie jej choćby podwyżką płacy minimalnej czy transferami społecznymi sprawiło, że ponownie zapomnieliśmy o klasach. Wydawało się, że wszystkie one rozpłynęły się w pojęciu klasy średniej, z którą identyfikuje się 77% (sic!) Polaków.

A jednak nawet wyborcy pozującego na self-made mana Sławomira Mentzena nie do końca wierzą, że są panami własnego losu. Tak oni, jak i elektorat innych ugrupowań sądzi, że mogliby nimi być, gdyby nie jakiś „x”.

Obozy polityczne różnią się co do diagnozy, czym ów czynnik jest. Dla Zandberga będzie to tanie państwo i słabe usługi publiczne, w optyce Platformy Obywatelskiej – pełzający autorytaryzm w postaci PiS-u, dla Hołowni zaś – toksyczna polaryzacja.

W oczach lidera Nowej Nadziei „iks” to rozrośnięte państwo, biurokracja i inflacja prawa. Dla Grzegorza Brauna zaś to „eurokołchoz”, ekologizm i potencjalna wojna z Rosją. W optyce Karola Nawrockiego wreszcie hamulcowym jest euroentuzjastyczna i powolna w realizowaniu swojego programu koalicja rządowa.

Pomimo tych wszystkich różnic, prawicę charakteryzuje jeden wspólny mianownik, który łączy niechęć wszystkich tych grup wyborców. Jest to establishment.

Jeśli tak jest, to rację miał Łukasz Pawłowski, gdy mówił w rozmowie z Grzegorzem Sroczyńskim, że nie ma gorszego kandydata niż Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy stanowi bowiem ucieleśnienie establishmentu, „warszafki”, kogoś komu się powodziło i powodzi od samego początku.

Na trzydziestoletniego słoika prekariusza na JDG (jednoosobowej działalności gospodarczej), na którego nie spadła łaska dobrych znajomości; kasjerkę w Lewiatanie, której Ryszard Petru chce odebrać wolne niedziele; jednego z ponad dwóch milionów Polaków nie mających łazienki; mieszkańca miasta powiatowego, w którym nie wiadomo, co ze sobą zrobić – na nich wszystkich Trzaskowski działa jak płachta na byka.

Jest bowiem reprezentantem obozu, który symbolicznie dał im nie więcej niż worek ziemniaków, jakim chwaliła się ostatnio posłanka Kinga Gajewska podczas wizyty w Domu Pomocy Społecznej.

Karol Nawrocki jest kimś zgoła innym. Dla wielu stał się przykładem, że można „wyjść na ludzi”, mimo iż warunki temu nie sprzyjają. Przysposobił dziecko w wieku 20 lat, napisał doktorat, mieszkając ze swoją żoną i dziećmi kątem u rodziców w jednym domu i utrzymując się z dorywczych prac.

Jego ścieżka jest pewną analogią do historii wiceprezydenta USA JD Vance’a. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej również jest kimś, kto – z jednej strony – jest emanacją tego, że od dna można się odbić i wejść na sam szczyt, a z drugiej strony – ucieleśnia rozczarowanie status quo.

Okazało się, że mityczny „pan własnego losu” jednak istnieje. Mimo że ludowość Nawrockiego jest z racji licznych afer podkopywana, widzimy, że najwyraźniej jednak niewystarczająco skutecznie.

Mówiąc o klasach, nie mam na myśli jedynie ekonomicznego ich rozumienia. Nie chodzi tylko o to, że Nawrocki pochodzi z dołów społecznych czy o przekonanie, że skoro prezydentowi -elektowi się udało, to mi także się uda.

Niebagatelny jest bowiem aspekt kulturowy. Nawrocki zwyczajnie sprawnie odnajduje się w kodach charakterystycznych dla klasy ludowej. Siłownia, boisko, koło gospodyń wiejskich, msza, patetyczna polityka historyczna, taniec ludowy, solidarność ludzi (nie elit!) czy rolka z Zenkiem Martyniukiem – Nawrocki czuje to imaginarium.

Wzbudza sympatię nie tylko drogą, jaką przeszedł, ale też tym, że w optyce Polski powiatowej jest „swojakiem”. Trzaskowski to natomiast, parafrazując znany mem, „kandydat na prezydenta koleżanki twojej starej”. Znacznie chętniej poczytałby Etykę Spinozy czy poszedł do teatru niż spędził minutę na siłowni czy boisku.

Na ostatniej prostej Koalicja 15 października wraz z przychylnym jej medialnym zapleczem usiłowała ustanowić dla wyborów stawkę moralną. Wybieramy kompetentnego, oczytanego europejczyka i poliglotę ze znajomościami w Europie albo kibola, sutenera i kolegę typów spod ciemnej gwiazdy.

Chwila zastanowienia jednak burzy ten prosty podział. Medialna nagonka Onetu czy TVP Info w likwidacji i wszelkiej maści inteligentów jak prof. Wojciech Sadurski czy Manuela Gretkowska pozwala odnieść wrażenie – szczególnie mieszkańcom prowincji – że, jak zauważył to już prof. Marcin Matczak, cały deep state rzucił się na kogoś, kto może ten system skruszyć.

Nawrocki, który jest mimo wszystko kandydatem systemowym, bo reprezentuje duopol, stał się antysystemowcem dzięki wysiłkom koalicji rządowej.

Mechanizm jest prosty. Im więcej piany w usta nabierał establishment; im więcej było wyzwisk w rodzaju „prawicowego pospólstwa”, „podpalaczy w Jedwabnem”, tym bardziej sfrustrowani wyborcy chcieli pokazać liberalnemu salonowi, co o nim myślą.

Sądzę, że nie sam fakt prawicowości leży u podstaw przekonania wyborców Mentzena czy Brauna do głosowania na Nawrockiego. Kandydat PiS-u w kwestii wolnego rynku często kluczył (zabawną ilustracją jego ekwilibrystyki jest temat podatku cyfrowego i katastralnego), a odnośnie do migracji, klimatu czy ruskiego miru Nawrocki mógł się jawić dla braunistów jako zwyczajnie zbyt łagodny i koncyliacyjny.

Przeważyła emocja ujęta hasztagiem #bylenieTrzaskowski. Właśnie z tego powodu, że chciano wyrazić sprzeciw wobec układu.

Ta żółta kartka, w postaci wygranej Nawrockiego, się po prostu rządowi koalicji 15 października należała. Ile porażek muszą jeszcze ponieść, żeby zrozumieć, że nie da się ciągle grać kartą moralnej wyższości, że nie można wygrać samym straszeniem „Kaczorem”, jak robił to w ostatnich dniach kampanii Cezary Tomczyk.

  • lemat_87
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    5
    ·
    6 days ago

    Jeżeli ktoś głosuje na faszystę i kibola (jakoś artykuł przemilcza gangsterskie i faszolskie znajomości), bo unia zabrania mu palić śmieciami albo bo nakrętki, to jest jebanym wieśniakiem. Koniec kropka.

    • Kociamorda
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      7
      ·
      6 days ago

      Ale nie obrażajmy wieśniaków! Jest debilem jebanym po prostu.

    • Gryficowa
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      2
      arrow-down
      1
      ·
      6 days ago

      Używanie “Wieśniak” jako obelgi w 2025 jest 🤢

      • lemat_87
        link
        fedilink
        Polski
        arrow-up
        1
        arrow-down
        1
        ·
        5 days ago

        @Gryficowa@szmer.info @Kociamorda@szmer.info Cóż, miastowi nie palą śmiećmi, nie wynoszą ich do lasu, nie trzymają psów na łańcuchu, nie chleją na umór żeby siedzieć na drugi dzień w pierwszej ławce w kościele, nie leją dzieci, jeśli ci nie chcą chodzić do kościółka i w końcu nie głosują masowo na takiego nawrockiego, mentzena czy brauna. Wychowałem się w tym środowisku i znam je z autopsji. Więc epitetu nie zmienię, z największą przyjemnością będę obrażał wieśniacki stan umysłu.

        • matt
          link
          fedilink
          Polski
          arrow-up
          4
          ·
          5 days ago

          "Cóż, miastowi nie palą śmiećmi, nie wynoszą ich do lasu, nie trzymają psów na łańcuchu, nie chleją na umór żeby siedzieć na drugi dzień w pierwszej ławce w kościele, nie leją dzieci, jeśli ci nie chcą chodzić do kościółka i w końcu nie głosują masowo na takiego nawrockiego, mentzena czy brauna. " - chyba znamy innych miastowych droga osobo 😆

          • Gryficowa
            link
            fedilink
            Polski
            arrow-up
            1
            ·
            4 days ago

            Widziałam psa na łańcuchu, ludzie palą jakimś 💩, że aż dym jest czarny i gęsty… Wszystko miało miejsce w mieście

        • Gryficowa
          link
          fedilink
          Polski
          arrow-up
          1
          ·
          5 days ago

          Kiedy twoje anty-wieś zapomina, że wsi się rozwijają (Przy okazji, jestem Kaszubem, a Polacy uznawali Kaszubów za “Głupszych”, taka ciekawostka też: Kaszuby do dziś mają wiele terenów rolnych)

          • lemat_87
            link
            fedilink
            Polski
            arrow-up
            1
            arrow-down
            1
            ·
            3 days ago

            Wsie się rozwijają? Masz na myśli, że starzeją biologicznie, a mentalność pozostaje taka, jaką pamiętam 30 lat temu? Cóż, pochodzę z innego obszaru, jak dla mnie zmieniło się tylko to, że mają trochę więcej nowych, zachodnich maszyn rolniczych i internet do oglądania brauna i republika tv.

            • Gryficowa
              link
              fedilink
              Polski
              arrow-up
              1
              arrow-down
              1
              ·
              3 days ago

              Jesteś klasistą i niczym więcej

              • lemat_87
                link
                fedilink
                Polski
                arrow-up
                1
                ·
                2 days ago

                niczym

                Napisała niezwykle wrażliwa osoba, obrończyni wsi, bo może w 0,1% wsi (i to tylko będących sypialniami wielkich miast) nie wygrali faszole

                • Gryficowa
                  link
                  fedilink
                  Polski
                  arrow-up
                  1
                  ·
                  2 days ago

                  Masz coś do wrażliwości? Bo jej brak doprowadza do znieczulicy społecznej :>

            • Gryficowa
              link
              fedilink
              Polski
              arrow-up
              1
              arrow-down
              1
              ·
              3 days ago

              Bo widocznie każda wieś jest taka sama 🤦‍♀️

  • dj1936
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    5
    ·
    7 days ago

    “Ile porażek muszą jeszcze ponieść, żeby zrozumieć, że nie da się ciągle grać kartą moralnej wyższości…” - autor bloga wolnelewo.pl pisze o tym od dekady albo i lepiej.

    Jednak liby mają swoją taktykę, która jest skuteczna. Znów dorwali się do koryta i znów rządzą krajem.