Lewak ze Śląska, najbliżej mi do anarcho-syndykalizmu, programista #Python i wielbiciel #foss, użytkownik #linux. Jeżeli nie programuję to próbuję być devopsem. Poza siedzeniem przed komputerem działam też w lokalnych organizacjach anarchistycznych.
Mam wrażenie, że ludzie często o tym zapominają - bo “biją tych złych”, tymczasem policyjna przemoc to precedens
“Powinni nienawidzić ich korporacje, jednak one mają z nich ewidentny pożytek, bo nastawiają społeczeństwo przeciw sprawie.” Bo ludzie wcześniej totalnie te sprawę wspierali i się przejmowali - wcale nie mieli tego w głębokim poważaniu.
Also aktywiście nie muszą nikogo do siebie przekonywać - sprawdź sobie jak bardzo lubiany był Martin Luther King jr w momencie kiedy był najbardziej aktywny. Notabene korzystał z podobnej formy protestu czyli z “obywatelskiego nieposłuszeństwa”
możemy mieć lepszy kapitalizm i chodzić na dłuższym łańcuchu 😆
"Cóż, miastowi nie palą śmiećmi, nie wynoszą ich do lasu, nie trzymają psów na łańcuchu, nie chleją na umór żeby siedzieć na drugi dzień w pierwszej ławce w kościele, nie leją dzieci, jeśli ci nie chcą chodzić do kościółka i w końcu nie głosują masowo na takiego nawrockiego, mentzena czy brauna. " - chyba znamy innych miastowych droga osobo 😆
mam starą płytę główną + i5-4690K i jeżeli mnie pamięć nie myli 16GB DDR3, demon to to nie jest ale chętnie oddam 😆
Banhof Katowice - Kordeckiego 5, zaraz obok dworca
Chciałbym podobnie podchodzić do swojej pracy w IT - tylko to co robię, “produkt” nad którym pracuje, moim zdaniem “nie ma sensu”. Osobiście sporą część projektów IT widzę jako maszynki do “zarabiania” pieniędzy przez reklamodawców/posiadaczy kapitału. Uwielbiam progamować, kocham rozwiązywać problemy techniczne, ale szczerze nienawidzę swojej pracy zarobkowej właśnie przez to co produkuje - jestem chcąc nie chcąc trybikiem w maszynie kapitału
ależ oczywiście, ale tworzenie fabryk/niszczenie przyrody bezpośrednio wynika z konsumpcji. Ludzie moga być częścią przyrody i żyć z nią w zgodzie, tylko zamiast tego próbujemy mieć “ciągły wzrost” i “mieć więcej”. Odejście od paradygmatu wzrostu i skupienie się na współistnieniu z otaczającym nas światem/odpowiedniej dystrybucji zasobów między ludzi mogłoby pomóc w ucięciu tego destrukcyjnego procesu.
“Świat aktualnie jest przeludniony” - totalnie się nie zgodzę, po prostu niewielka część tego świata konsumuje zdecydowanie za dużo. Moim zdaniem powtarzanie sentencji o przeludnieniu to paliwo dla faszyzmu, tylko oni wskazują bardzo konkretny obszar świata, który jest “przeludniony”… i co ciekawe nie mieszkają tam białe chłopy w garniturach
tak, to wiele wyjaśnia - oryginalne UI lemmy’ego potrafi mylić. Dlatego ja polecam alternatywy, Voyager póki co u mnie wygrywa
wybacz, nie widzę związku z wprowadzaniem płatnych usług a limitem znaków
Kto by się spodziewał? No ale przecież “nie jest źle” bo są gorsi 😆. Byli super fajni - zachęcili użytkowników, teraz można powoli zacząć to monetyzować - imho tylko otwarte SM są w stanie takiego mechanizmu uniknąć
Tak - państwo robi wszystko, żeby obrzydzić ludziom wszystko co nie tyle “państwowe” a “wspólne”. Bo jak wiadomo dobro wspólne to PRL.
A co do galopującej prywatyzacji - całkiem tak jakby ludzie u władzy mieli w niej interes 😆.
Jeszcze nie mam 30tki, ale zęby mam swoje. Może za kilka lat może podpadnę pod Twoją definicję bogola xD
Pewnie tak - myślę, że te tematy się na siebie nakładają, a ludzie szukają alternatywy dla siebie. Tak czy siak nie uważam, żeby przymus był rozwiązaniem problemu
Ja wiem, że zabrzmię jak adwokat diabła, ale ten skrajny brak zaufania do państwa/lekarzy skądś się bierze. Może zamiast leczyć objawy powinniśmy się zająć przyczynami problemu - i imho nie tylko dezinformacja jest winna, bo moje osobiste doświadczenia ze służbą zdrowia w Polsce są takie sobie 😆 (ofc szczepienia - baza). Moim zdaniem ta dezinformacja trafia na podatny grunt po prostu 🤷♂️
Oho, czekam na gimnastykę polskich pro-trumpowskich polityków. Oczekuję najwyższego poziomu akrobacji
Sami sobie ten los wypracowujemy jako społeczeństwo - więc tak, zasługuje xD
Problem raczej po stronie administracji mobilizon’a - instancja nie działa po prostu. Pewnie adminom znudziło się adminowanie za darmo/skończyły się im środki, trochę norma w fediwersum. (Oczywiście nie umniejszam osobom admińskim, administrowanie socjalką za darmo to gigantyczna praca)